Salon w cieniu sprzedaży Opla

Przejęcie niemieckiej marki przez francuską PSA spowoduje, że podczas rozpoczynającego się 6 marca Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Genewie sprawy korporacyjne przyćmią premiery nowych aut.

Aktualizacja: 05.03.2017 20:52 Publikacja: 05.03.2017 20:33

Oczekiwano, że negocjacje w sprawie tej megafuzji zakończą się dopiero w tym tygodniu. Tymczasem, kiedy Amerykanie zgodzili się dorzucić drugi miliard euro do funduszu emerytalnego Opla, porozumienie okazało się łatwiejsze.

Fuzja staje się faktem

Na poniedziałek rano zapowiedziana jest wspólna konferencja General Motors i PSA, na której oba koncerny już oficjalnie poinformują o zmianie właściciela Opla.

Carlos Tavares, prezes PSA, od dawna nie ukrywał, że planuje fuzję z inną marką, ale i był świadom, że musi zacząć od naprawy własnego biznesu. Teraz, kiedy PSA już ma zysk, zaczął się rozglądać za potencjalnym celem do przejęcia. Padło na Opla, z którym PSA już od dawna współpracowała. Dla pracowników niemieckiej marki ważne jest to, że Tavares, znany z dotrzymywania słowa, obiecał przestrzeganie wszystkich obowiązujących umów pracowniczych.

W branży już pojawiły się żarty, że podczas tegorocznego salonu w Genewie Pałac Wystaw Palexpo zmienia się w pałac ślubów. Bo nie tylko PSA przejmuje Opla, ale i Carlos Ghosn opowie, jak widzi rolę Mitsubishi w aliansie Renault Nissana. Na razie wiadomo, że trzecia po Nissanie i Infiniti japońska marka aliansu będzie się specjalizować w tym, czym od dawna była najlepsza – produkcji SUV-ów. W Genewie Japończycy pokażą model Eclipse Cross, który zaskakująco szybko z auta koncepcyjnego stało się modelem produkcyjnym. Modele, z którymi ma konkurować, to Volkswagen Tiguan i Nissan Qashqai.

Drugi ważny temat, również nie produktowy, to Brexit. Nie jest tajemnicą, że już teraz spadek kursu funta powoduje głęboką wyrwę w budżetach firm samochodowych. Nie tylko osłabił Opla, bo koszty związane z decyzją Brytyjczyków kosztowały 300 mln euro, ale i mocno nadwerężył finanse Nissana, który ma fabrykę w Sunderlandzie. W tym przypadku straty mogą sięgnąć nawet ponad 600 mln dolarów. Narzeka również Ford, który zapowiada cięcia w swojej walijskiej fabryce, gdzie zatrudnienie może się zmniejszyć nawet o 1000 osób. A Mini rozważa przeprowadzkę swojej fabryki.

Kto zgarnie wyróżnienie

W poniedziałek po południu poznamy także zwycięzcę rankingu na Auto Roku 2017. Do tego tytułu, który rok temu zdobył produkowany w Gliwicach Opel Astra, aspiruje teraz siedmiu finalistów: Alfa Romeo Giulia, Citroen C3, Mercedes klasy E, Nissan Micra, Peugeot 3008, Toyota C-HR oraz Volvo S90/V90. Jeśli wygra Nissan, to będzie powtórka sukcesu tego modelu po 24 latach. Zwycięstwo Citroena bądź Peugeota to kolejna cegiełka do sukcesu Carlosa Tavaresa. Po raz kolejny na wygraną ma szansę Volvo, które prowadzi wielką ofensywę modelową.

Szwedzka marka z chińskim kapitałem pokaże w Genewie także najnowszą wersję modelu XC60, który potrafi bez ingerencji kierowcy ominąć przeszkody pojawiające się na drodze i niekoniecznie przy tym wjeżdżać w drzewo, a dodatkowo jest wyposażony w udoskonalony system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu.

Inne ciekawe modele to z pewnością najnowsze wydanie Opla Insignia, Crossland X, luksusowy SUV DS7 Crossback, który PSA reklamuje jako auto „z najwyższej modowej półki" i chce odebrać klientów Audi Q3, BMW X1, Mercedesowi GLA i Range Roverowi Evoque. Z aut totalnie „odjechanych" z pewnością warto będzie obejrzeć Lamborghini Huracan Performante, a z luksusowych SUV-ów – Range Rover Velar z ceną wyjściową ok. 50 tys. euro. To auto bez żadnych modyfikacji jest w stanie przejechać przez strumień półmetrowej głębokości. Z aut przeznaczonych dla amatorów mocnych wrażeń, również poza utartymi szlakami, zwracać będzie też z pewnością uwagę Mercedes-Maybach G650 Landaulet. Tak samo jak Velar pojedzie nawet najtrudniejszą drogą.

Z modeli skromniejszych warto z pewnością będzie obejrzeć najnowszego Yarisa, który wyposażony w 210-konny silnik ma się skutecznie ścigać na rynku z Abarthem, wyjeżdżającym z fabryki w Tychach.

Biznes
Nippon Steel nie przejmie US Steel. Jest weto Joe Bidena
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Biznes
Francuscy prezesi wątpią w swój kraj najbardziej od ponad dekady. Stawiają na zagranicę
Biznes
Nowy zakaz w Mediolanie uderzy w turystów? Od 1 stycznia kary nawet do 240 euro
Biznes
Niemcy wreszcie ruszyli na zakupy zbrojeniowe i idą na rekord
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Biznes
Jak uratować polskie hutnictwo? Resort przemysłu powołuje zespół
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay