Ważą się losy gwarancji dla Polimeksu

Po nocnych rozmowach w Ministerstwie Skarbu Pekao porozumiało się z PKO BP w sprawie gwarancji dla budowlanej spółki

Publikacja: 21.09.2012 04:15

Ważą się losy gwarancji dla Polimeksu

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Polimeks-Mostostal raczej zostanie uratowany. Wczoraj w nocy w Ministerstwie Skarbu banki zawarły kluczowe porozumienie. Atmosfera pomiędzy PKO BP (pierwszy bank na rynku), który chce udzielić spółce gwarancji niezbędnej do podpisania wartej 5,1 mld zł netto umowy na budowę bloku w Elektrowni Kozienice, oraz Pekao (drugi bank na rynku), który nie chciał się zgodzić na przyznanie mu w związku z tym lepszych zabezpieczeń, stała się tak napięta, że skłoniła do interwencji administrację rządową.

Z ustaleń „Rz" wynika, że wczoraj późnym popołudniem przedstawiciele tych banków spotkali się w Ministerstwie Skarbu około 23 poinformowano o siągnięciu porozumienia. Rząd w środę zdecydował, że państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu zaangażuje 250 mln zł w ratowanie Polimeksu i kupi część akcji nowej emisji.

Podpisanie umowy z poznańską Eneą – inwestorem w Kozienicach, oznaczałoby, że ta jedna z największych firm budowlanych w Polsce otrzyma 260 mln zł zaliczki. Duży kontrakt zwiększyłby też szanse na zawarcie porozumienia z wierzycielami. Wystawienie gwarancji wymaga jednak zgody wszystkich banków i obligatariuszy, którzy podpisali umowę dotyczącą tymczasowego powstrzymania się od egzekwowania zobowiązań spółki. Jedynym, który nie chciał się na to zgodzić, jest kontrolowany przez włoski UniCredit Bank Pekao. Dopiero wczoraj wieczorem jego stanowisko uległo zmianie. – Decyzje w tej sprawie podejmuje sam prezes Luigi Lovaglio. Ciężko zrozumieć, jakie są argumenty przemawiające za tym, że Pekao nie chciało się zgodzić na porozumienie i zawarcie aneksu. Ambicje prezesa czy inne powody? – mówi osoba zbliżona do negocjacji. Przedstawiciele Pekao nie komentują rozmów.

Niezrozumiały upór

Osoba zbliżona do projektu podkreśla, że Polimeksowi udało się opracować plan restrukturyzacji, który został wstępnie zaaprobowany przez wierzycieli i akcjonariuszy. – Przedstawiciele Pekao uważali, że PKO BP otrzyma zbyt wysokie zabezpieczenie w związku z udzieleniem gwarancji. Każde nowe finansowanie dla firm z problemami wiąże się z uprzywilejowaną pozycją banku finansującego. Jeśli Pekao nie chce tego zaakceptować, to może przecież sam wystawić gwarancję – mówi nasz rozmówca. – Pytanie, jak inne firmy zareagują na postawę największego banku korporacyjnego w Polsce. Być może zadadzą sobie pytanie, czy warto zaciągać w nim kredyty – zastanawia się i dodaje, że nie rozumie uporu Pekao. – Być może chodzi o coś głębszego, czego dzisiaj nie dostrzegamy. Może chodzi o to, by wykluczyć z rynku ostatnią poza Rafako polską firmę realizującą duże inwestycje energetyczne – zastanawia się.

Analitycy uważają, że w w interesie żadnego z wierzycieli nie jest doprowadzenie do upadłości spółki. – Sądzę, że w końcu dojdzie do porozumienia. Dla żadnego z banków, także dla Pekao, upadłość Polimeksu nie byłaby korzystna. Wygląda na to, że bank próbuje coś ugrać – mówi jeden z analityków.

Winne drogi

Problemy Polimeksu wynikają z zaangażowania w nierentowne kontrakty drogowe. Wiele firm zdobywało je po cenach nawet o 50 proc. niższych od budżetów GDDKiA. Czy banki nie mogły przewidzieć, że te umowy wpędzą spółki budowlane w kłopoty, kiedy udzielały im kredytów? – Problem niskich rentowności umów drogowych pojawił się w 2011 r. w związku ze znacznym wzrostem cen surowców, których nie dało się wcześniej przewidzieć. Doprowadziło to do sytuacji, że zamiast niewielkich zysków, firmy zaczęły generować straty. Dodatkowo

GDDKiA, nie uznaje przy rozliczeniach kontraktów wykonanych prac dodatkowych, o zapłatę z tytułu tych należności trzeba walczyć w sądzie – mówi Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu.

– Oceniając rynek w minionym roku, można było przewidzieć, że wyniki na drogach będą nawet ujemne. Nikt jednak nie sądził, że straty pójdą w setki milionów złotych. Dla mnie też było to zaskoczeniem, mimo że działam na rynku budowlanym od kilkunastu lat – dodaje.

—krześ, d.e.

Maciej Owczarek, prezes Enei

Jesteśmy gotowi do podpisania umowy. Jedynym warunkiem jest wystawienie gwarancji dobrego wykonania przez konsorcjum (japońskie Hitachi i polski Polimex-Mostostal). Na to, co dzieje się wewnątrz konsorcjum, nie mamy wpływu. Wiemy, że wszystko opiera się na decyzji jednego banku, o powodach jego stanowiska trudno jednak mówić. Oczekujemy, że do 21 września do godziny 24 wszystkie niezbędne dokumenty wpłyną do nas i będziemy mogli podpisać umowę. Jeśli deadline upłynie – rozważamy scenariusze działań, o których dziś za wcześnie mówić.     —ar

Pekao już decydował o przyszłości firm

Niedawno trudne rozmowy z Pekao toczyło PBG. Negocjacje wartego około 200 mln zł kredytu pomostowego rozbiły się o zabezpieczenia. Pekao miał być jedną z dwóch instytucji, które oczekiwały największych. Banki zażądały podobno ustanowienia zabezpieczenia na akcjach należących do ówczesnego prezesa PBG Jerzego Wiśniewskiego. PBG nie zgodziło się na te żądania, co doprowadziło do złożenia wniosku o upadłość. Bezpośrednią przesłanką do złożenia takiego wniosku przez Bomi była odmowa przedłużenia umowy kredytowej przez Pekao i zablokowanie kredytu przez BRE. Głośna, a zarazem kontrowersyjna była też sprawa upadłości Malmy, która była zadłużona w Pekao na 190 mln zł. Obie strony toczyły długi sądowy spór. Pekao był także jednym z głównych wierzycieli decydujących o losach Stoczni Szczecińskiej, która w 2002 r. ogłosiła upadłość. Wówczas zaangażowanie Pekao w Stoczni wynosiło 0,5 mld zł.     —krzes, ako

Polimeks-Mostostal raczej zostanie uratowany. Wczoraj w nocy w Ministerstwie Skarbu banki zawarły kluczowe porozumienie. Atmosfera pomiędzy PKO BP (pierwszy bank na rynku), który chce udzielić spółce gwarancji niezbędnej do podpisania wartej 5,1 mld zł netto umowy na budowę bloku w Elektrowni Kozienice, oraz Pekao (drugi bank na rynku), który nie chciał się zgodzić na przyznanie mu w związku z tym lepszych zabezpieczeń, stała się tak napięta, że skłoniła do interwencji administrację rządową.

Pozostało 91% artykułu
Banki
Rośnie ryzyko prawne. „Trzeba coś z tym zrobić” – postulują bankowcy
Banki
Frankowa kontrofensywa banków. Nie warto jej lekceważyć
Banki
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego
Banki
Czy polskie banki chcą brać udział w odbudowie Ukrainy? Oto wyniki badań
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Banki
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp procentowych