– Rok 2022 był okresem pod wieloma względami wyjątkowym. Gospodarka odreagowywała po okresie pandemii, ale już w lutym zeszłego roku wybuchła tuż za naszymi granicami pełnoskalowa wojna, która przyniosła konsekwencje m.in. w postaci gwałtownego wzrostu cen paliw i energii – komentuje w komunikacie Leszek Skiba, prezes Banku Pekao. – Wpływ na nasze raportowane wyniki miały decyzje regulacyjne oraz zgodne z naszą konserwatywną filozofią zawiązanie dodatkowych, znaczących rezerw na ryzyko prawne kredytów we frankach szwajcarskich. Jednak wychodzimy z tego okresu obronną ręką. Bank Pekao pozostaje ostoją stabilności. Mamy bardzo mocny bilans i pozycję kapitałową, koszty operacyjne trzymamy pod kontrolą, a nasze wyniki biznesowe są dobre, pomimo gospodarczych zawirowań – podkreśla prezes Skiba.
Na koniec grudnia łączny współczynnik kapitałowy grupy (TCR) wyniósł 17,4 proc., a Tier1 15,6 proc. W obydwu przypadkach znajdowały się one bardzo wyraźnie powyżej regulacyjnych minimów.
Zgodnie z konserwatywną polityką wobec kredytów frankowych, Pekao reklasyfikowało ich znaczną część do NPL oraz utworzyło dodatkowe odpisy. W efekcie w czwartym kwartale koszty ryzyka na portfel kredytów CHF wyniosły 202 punkty bazowe. Standardowe koszty ryzyka wyniosły w tym okresie 39 punktów bazowych. Po utworzeniu dodatkowych rezerw w IV kwartale pokrycie rezerwami portfela kredytów w CHF wyniosło 82,3 proc., a wartość bilansowa netto kredytów w CHF w całym portfelu kredytów hipotecznych spadła poniżej 1 proc.
Na koniec 2022 r. portfel kredytów detalicznych wyniósł 76,8 mld zł, co oznacza spadek w porównaniu z końcem 2021 r. o 7 proc. Największych spadek dotyczy kredytów hipotecznych – do 61,1 mld zł z 65,1 mld zł rok wcześniej.
Kredyty korporacyjne to 99 mld zł na koniec 2022 r. wobec 92,97 mld zł na koniec 2021 r.
Całkowita baza depozytów wzrosła w ciągu roku o 10 proc., przy czym depozyty klientów detalicznych wzrosła o 3 proc. (do 120 mld zł), a korporacyjnych o 19 proc. (do 102,7 mld zł).