19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 13.01.2025 06:09 Publikacja: 07.07.2022 21:00
Foto: PAP
Z obawy przed silnym spowolnieniem gospodarczym Rada Polityki Pieniężnej straciła determinację do agresywnej walki z inflacją. Choć ta jeszcze w 2023 r. będzie przekraczała 10 proc., stopy procentowe mocno już nie wzrosną. Takie oceny dominują wśród ekonomistów po czwartkowej decyzji RPP, która podwyższyła stopę referencyjną NBP o 0,50 pkt proc. – do najwyższego od 2004 r. poziomu 6,5 proc.
Była to dziesiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych w Polsce, ale mniejsza od trzech poprzednich. W marcu RPP podwyższyła stopę referencyjną o 1 pkt proc., a następnie dwa razy po 0,75 pkt proc. Ekonomiści przeciętnie zakładali, że w lipcu Rada utrzyma ten rytm. W ostatnich dniach przybywało jednak głosów, że RPP powinna zdecydować się na większą podwyżkę, aby zahamować osłabienie złotego. Deprecjacja waluty sprawia bowiem, że niedrożny jest jeden z głównych kanałów oddziaływania polityki pieniężnej na gospodarkę. Może też osłabiać wiarygodność RPP.
Według wstępnych danych Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) wypracował w 2024 r. rekordowy zysk 80 mld franków, dzięki zwyżce notowań akcji i cen złota oraz aprecjacji dolara. Ostateczny bilans będzie znany 3 marca.
Przy rekordowych zyskach w minionym roku banki mogłyby prawdopodobnie jednym ruchem zamknąć problem kosztów kredytów CHF. Ale tego nie robią, m.in. przez wzgląd na wysokość dywidendy dla akcjonariuszy.
Na koniec 2024 r. notowania części banków były nawet niższe niż rok wcześniej. Inwestorom chyba nie spodobały się decyzje właścicieli tych spółek. Perspektywy na 2025 r. w dużej mierze zależą od tempa obniżek stóp procentowych.
W końcówce minionego roku hipoteki staniały 7,35 proc., czyli do poziomu najniższego do 2,5 lat. Czyżby było to zapowiedzią w miarę szybkiego spadku kosztów pożyczania w Polsce?
Zysk netto banków urósl do końca listopada ubiegłego roku aż o 44 proc. w skali roku, sięgając 39,8 mld zł. To w dużej mierze zasługa wysokich zarobków na odsetkach.
Jak będę się kształtowały notowania złotego w 2025 r.? Zastanawialiśmy się nad tym w programie Rzecz o Biznesie. Gościem Przemysława Tychmanowicza był Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.
Złoty w czwartek nieznacznie zyskiwał wobec głównych walut. Mocniejszą skalę zmian jego notowań widać zaś było w relacji z funtem.
Czwartkowy poranek przyniósł osłabienie złotego, głównie za sprawą wciąż silnego dolara. Ten jest napędzany wypowiedziami Donalda Trumpa. W czwartek wolne mają inwestorzy w USA.
Polska powinna dążyć do spełnienia kryteriów konwergencji i przyjęcia euro. Ale górę bierze polityka: jak tutaj podejmować działania wyraźnie wbrew opinii publicznej, które na dodatek mogłyby być społecznie dotkliwe, a na końcu i tak spełzłyby na niczym ze względu na niemożność zmiany konstytucji?
Przy rekordowych zyskach w minionym roku banki mogłyby prawdopodobnie jednym ruchem zamknąć problem kosztów kredytów CHF. Ale tego nie robią, m.in. przez wzgląd na wysokość dywidendy dla akcjonariuszy.
Obawy dotyczące zaostrzenia wojny handlowej z USA znów dają o sobie znać. Ale już samo spowolnienie gospodarcze w Chinach sprawia, że inwestorzy oczekują dalszego osłabienia chińskiej waluty i spadku dochodowości długu.
Od nowego roku grupie BRICS przybył nowy członek - najliczniejsza muzułmańska społeczność świata (227 mln ludzi) - Indonezja. Kraj dołączył do Brazylii, Rosji, Indii, Chin oraz przyjętych w minionym roku takich tytanów gospodarki jak Egipt, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Etiopia.
Polska waluta udanie rozpoczęła dzień od umocnienia, ale ostatecznie musiała uznać wyższość dolara.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas