Pekao otwiera placówkę w Londynie

Bank zamierza pomóc klientom w ekspansji za granicą i przyciągnąć kapitał zainteresowany inwestycjami w Polsce.

Publikacja: 23.09.2018 21:00

Pekao otwiera placówkę w Londynie

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

Bank Pekao otwiera w poniedziałek swoje przedstawicielstwo w Londynie – dowiedziała się „Rzeczpospolita". To pierwsza taka zagraniczna placówka tego drugiego co do wielkości aktywów banku w Polsce.

To element realizacji strategii przedstawionej w listopadzie ubiegłego roku przez nowy zarząd z Michałem Krupińskim na czele. – Widzimy duże zainteresowanie funduszy private equity chcących inwestować w Polsce. Już teraz jesteśmy jako największy bank korporacyjny i inwestycyjny w Polsce instytucją pierwszego wyboru dla zagranicznych funduszy m.in. w zakresie fuzji i przejęć oraz finansowania strukturyzowanego. I chcemy tę pozycję umocnić – wyjaśnia prezes. – Chcemy być tam, gdzie są nasi klienci. Zauważamy coraz większą ekspansję polskich firm w Wielkiej Brytanii. Poza tym mamy sporo inwestorów zagranicznych pochodzących właśnie z Londynu i Nowego Jorku, chcemy być bardziej otwarci na kontakt z nimi. Będziemy na bieżąco monitorować rozwój naszej działalności w Wielkiej Brytanii i dostosowywać formę obecności do oczekiwań naszych klientów – mówi Krupiński. Być może kiedyś przedstawicielstwo zmieni się w formalny oddział, prowadzący działalność depozytową na tym rynku.

Bank podkreśla, że stara się wypełniać rolę ambasadora Polski za granicą, a obecność w Wielkiej Brytanii zapewni mu możliwość częstszego spotykania się z inwestorami i analitykami. To jednak dopiero początek wyjścia za granicę.

– Analizujemy kilka innych lokalizacji, w których moglibyśmy otworzyć przedstawicielstwo. Obok wspomnianego Nowego Jorku jest to kilka krajów z Europy, głównie zachodniej, oraz Azji. Obsługujemy wielu polskich eksporterów. Od paru miesięcy mamy też specjalny, prężnie się rozwijający, dział finansowania eksportu i nasi klienci są bardzo pozytywnie nastawieni do zwiększania przez Pekao obecności międzynarodowej, bo to pomoże im w realizacji działań biznesowych – dodaje.

Zwraca uwagę, że obecność za granicą jest w DNA banku. – Już w okresie międzywojennym byliśmy bankiem międzynarodowym, głównie dla Polonii, z kilkudziesięcioma oddziałami zagranicznymi. To więc w pewnym sensie powrót do korzeni, który ma duży sens biznesowy. Polska gospodarka rozwija się w takim tempie i ma taki potencjał, że potrzebuje nie tylko rodzimego, ale też zagranicznego kapitału – dodaje prezes.

Polskie banki są mało aktywne za granicą. Zdecydowały o tym uwarunkowania historyczne i gospodarcze: brak kapitału, niewielka skala działalności i zależność od zagranicznych grup finansowych. Oddziały za granicą ma już PKO BP: w Pradze i Frankfurcie nad Menem; również dedykowane są obsłudze klientów korporacyjnych. Ten największy polski kredytodawca ma też bank na Ukrainie (Kredobank).

Najbardziej umiędzynarodowiony jest Getin Holding mający spółkę leasingową w Rosji, banki na Białorusi, Ukrainie i w Rumunii (w tych dwóch ostatnich krajach ma jeszcze odpowiednio spółkę windykacyjną i leasingową), choć skala biznesów zagranicznych jest niewielka. mBank prowadzi działalność bankową w Czechach i Słowacji, Alior wspólnie z T-Mobile ma bank internetowy w Rumunii.

Banki
WIBOR leci w dół. O ile mogą spaść raty kredytów mieszkaniowych?
Banki
Alior zarobił mniej niż oczekiwano. Analitycy zaskoczeni
Banki
Były prezes Pekao nie dostał absolutorium od nowych władz
Banki
Kolejny bardzo dobry, choć nie rekordowy, kwartał dla banków
Banki
NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski