Koronawirus: głosowanie korespondencyjne po amerykańsku
Dla polskiego obozu władzy są dwie wiadomości: dobra i zła. Najpierw dobra: w pięciu stanach USA głosuje się tylko korespondencyjnie. Druga, zła: na tym kończą się wszelkie inne, rzekome podobieństwa dotyczące oddawania głosów.
Kazimierz Dadak: Plan PiS o wyborach korespondencyjnych ma szansę upaść
Prawo i Sprawiedliwość za wszelką cenę prze do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju, bo słupki są pomyślne i ujemne skutki pandemii jeszcze nie będą w pełni widoczne. Stąd ustawa o głosowaniu korespondencyjnym. Inicjatorzy tej zmiany nie biorą pod uwagę prawa niezamierzonych skutków, które głosi, że plany często nie sprawdzają się w praktyce z powodu nieprzewidzianych wydarzeń. Tak też może być w maju.