Jakub Ekier: Na jednym straganie
W ostatniej alejce targu, na jednym ze stoisk lśniły naboje. Te są do mausera – objaśnił sprzedający – a te do mosina. Czyli być może podczas wojny zabijały żołnierzy dwóch wrogich sobie armii. Ci leżą teraz w jednej ziemi, a naboje na jednym straganie.
Jakub Ekier: Zabójcy z ust do ust
Intencje sobie, a język sobie. Można szczerze potępiać niepraworządność, autorytaryzm i ludobójstwa, a jednocześnie powtarzać słowa kryjące zarodki takiego zła. Kiedy tworzą one żargon polityczny, łatwiej mogą jeszcze budzić nieufność. Ale kiedy indziej brzmią niewinnie.
Jakub Ekier: Stulecie pana Siłaczka
Salwa asysty wojskowej przy grobie 100-latka, oddana w niebo. Jeden nekrolog prasowy, wśród artykułów o armagedonie grożącym wolnemu światu, jeden internetowy. I tyle. Odszedł tak cicho, jak żył.