W rozmowie z dziennikarzami przed odlotem z Berlina Aleksiej Nawalny mówił, że nie czuje się bohaterem. Dodał, że jest niewinny i że nie obawia się powrotu do Rosji.
W oczekiwaniu na powrót Nawalnego na lotnisku Wnukowo w Moskwie zgromadzili się zwolennicy opozycjonisty. Policja dokonała zatrzymań.
Jak informowały niezależne rosyjskie media, przed lądowaniem zatrzymana została bliska współpracowniczka Nawalnego Lubow Sobol oraz brat opozycjonisty, Oleg Nawalny.
Według Radia Swoboda nie jest jasne, na jakiej podstawie dokonano zatrzymań.
Władze portu lotniczego ograniczyły mediom możliwość relacjonowania wydarzeń, powołując się na kwestie związane z epidemią koronawirusa. W niedzielę na teren terminalu wpuszczane były tylko osoby z biletami.