"Do zakażenia doszło w końcówce lutego, po kontakcie z zakażoną osobą z Włoch" - poinformował resort zdrowia Nowej Zelandii. "W tamtym czasie zakażony we Włoszech odwiedził Nową Zelandię" - dodało Ministerstwo Zdrowia.
W efekcie wizyty krewnego z Włoch najpierw u członków jego rodziny pojawiły się symptomy charakterystyczne dla COVID-19.
Pacjenta zero nie przetestowano w tamtym czasie na obecność koronawirusa, ponieważ - zgodnie z ówczesnymi wytycznymi - takim testom poddawano tylko osoby, u których pojawiły się symptomy COVID-19 i które w ostatnim czasie odwiedzały Chiny.
Fakt, że pacjent zero przeszedł COVID-19 ujawniono przy badaniu, jakiemu poddano go w ostatnim czasie w związku z bólem gardła. Testy wykazały, że choć obecnie nie jest on zakażony koronawirusem to jednak w przeszłości musiał przejść COVID-19.
Symptomy COVID-19 u osoby przybyłej w lutym do Nowej Zelandii z Włoch pojawiły się 21 lutego - na tydzień przed pierwszym potwierdzonym testem zakażeniem koronawirusem w Nowej Zelandii.