Macedonia Północna – ta nazwa może zastąpić na forum międzynarodowym dziwaczny twór językowy FYROM, czyli angielskojęzyczny skrót od Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii. Grecy innej nie używali.
Opór Aten, wyposażonych w prawo weta w sprawie rozszerzenia najważniejszych organizacji świata zachodniego, miał wpływ na geopolitykę. Pod nazwą „Macedonia" Macedonia nie stała się, jak planowano w 2008 roku, członkiem NATO. I nie miała szans na rozpoczęcie drogi do Unii Europejskiej.
Prezydent już przeciw
Teraz – w czasie gdy Moskwa ingeruje w sprawy państw bałkańskich, pozostawionych poza UE, od Bośni i Hercegowiny po Czarnogórę – ma się to zmienić. Chyba że porozumienie, które we wtorek ogłosili premierzy Aleksis Cipras oraz Zoran Zaew, nie uzyska poparcia w ich państwach. W środę wieczorem konserwatywny prezydent Gjorge Iwanow zapowiedział, że nie podpisze porozumienia, bo wiązałoby się to ze zbyt wielkimi koncesjami na rzecz Grecji. Nie oznacza to, że porozumienie jest martwe zaraz po ogłoszeniu. Jeżeli poparcie w Macedonii będzie duże, weto prezydenta można obejść. Wiele zależy od referendum, które planowano na jesień.
W Grecji też nie jest lekko. Szef rządu musi uzyskać polityczne wsparcie od opozycji, bo współrządzący z nim nacjonaliści z Niezależnych Greków nie godzą się na jakąkolwiek nazwę sąsiedniego kraju, w której jest „Macedonia". Nacjonaliści macedońscy nie godzą się na jakiekolwiek dodatki w nazwie, chcą samej „Macedonii".