Tereny te zostały nawiedzone przez katastrofy w 1997 (tzw. powódź tysiąclecia) i 2010 roku (tzw. powódź stulecia). Chociaż w tym roku straty są mniejsze, ciągle borykamy się z tymi samymi problemami związanymi z zarządzaniem bezpieczeństwem. Takie wnioski płyną z raportu przygotowanego przez BBN, który jako pierwsi opisaliśmy w „Rzeczpospolitej”.
BBN wskazuje, dlaczego doszło do powodzi
Wynika to z niekonsekwencji we wdrażaniu i egzekwowaniu prawa. Eksperci BBN wskazują na brak spójnych planów zagospodarowania przestrzennego, dostosowanych do zarządzania ryzykiem powodziowym oraz brak systemu ochrony ludności i obrony cywilnej. Straty spowodowane przez powódź wynikają m.in. z niewłaściwego przepływu informacji, niejasnych procedur ewakuacji oraz braku łączności. Tymczasem dzisiaj nie są nawet gromadzone historyczne dane o powodziach i stratach, jakie spowodowały. Brak informacji sprawia, że administracja – w tym samorządy - nie uczy się na własnych doświadczeniach.
Czytaj więcej
Ponad połowa respondentów dobrze ocenia działania rządu w sprawie powodzi, której skutki najbardziej są odczuwalne w południowo-zachodniej Polsce.
Dlatego dzisiaj ważna jest analiza powodzi, diagnoza przyczyn, wyciągnięcie wniosków oraz wdrażanie rozwiązań minimalizujących ryzyko, w tym aktualizowanie aktów prawnych oraz planów i map miejsc zalewowych. „Należy też wypracować strategię zarządzania terenami zalewowymi, uwzględniającą adaptację do zmieniających się warunków klimatycznych” – wskazuje BBN.
Jak z powodzią walczą w Wielkiej Brytanii, USA i we Włoszech
Warto w tym zakresie sięgnąć do doświadczeń innych państw. Po powodzi w 2007 r. w Wielkiej Brytanii powołana została komisja parlamentarna, która przygotowała raport Pitta (na czele tego zespołu stał sir Michael Pitt). Instytucje publiczne zostały zobowiązane do wdrożenia zaleceń, co monitorował parlament. Dokument zakładał m.in. poprawę systemu ostrzegania powodziowego i zalecenia dotyczące planowania przestrzennego (ograniczono lokowanie obiektów infrastruktury krytycznej np. stacji uzdatniania wody, na obszarach niebezpiecznych).