Nowelizacja prawa zamówień publicznych z 2016 r. wniosła do ustawy wiele zmian, których efekty były w wielu przypadkach trudne do przewidzenia.
Jak zmieniały się przepisy
Jednym z zagadnień budzących wciąż wiele emocji, szczególnie wśród wykonawców, jest ocena, czy oferta zawiera rażąco niską cenę. Szybkie cofnięcie się w przeszłość o dodatkowy rok, do poprzedniej wersji ustawy pomaga ustalić, że wcześniej ustawodawca postanowił rozwiązać kwestie ceny w większym niż teraz stopniu matematycznie i całościowo.
Czytaj także: Jak uzasadniać rażąco niską cenę przed zamawiającym
Z art. 90 ust. 1 ustawy prawo zamówień publicznych (ustawy PZP) w tekście jednolitym z 2015 r. wynikało, że zamawiający muszą wszcząć procedurę wyjaśniania ceny (jako całości), gdy wydaje się ona rażąco niska w stosunku do przedmiotu zamówienia i tym samym budzi wątpliwości co do możliwości wykonania przedmiotu zamówienia w sposób, który umożliwia kompleksową realizację zamówienia. Dalej jednak ustawodawca dodał, że taka sytuacja może mieć w szczególności miejsce wtedy, gdy zaoferowana cena jest niższa o 30 proc. od wartości zamówienia lub średniej arytmetycznej cen wszystkich złożonych ofert. Wówczas wezwanie do złożenia wyjaśnień, a potem same wyjaśnienia wykonawcy powinny obejmować takie elementy jak oszczędność metody wykonania zamówienia, rozwiązań technicznych, wyjątkowo sprzyjających warunków wykonywania zamówienia, czy na przykład otrzymanej pomocy publicznej.
Ujęcie rażąco niskiej ceny w poprzednim brzmieniu wymagało zatem użycia kalkulatora i drobiazgowego wyliczenia. Niestety, mimo coraz większego doświadczenia w tej materii, kłopotów z kalkulacjami i całą procedurą dowodową w dalszym ciągu nie udało się wyeliminować i nadal zdarzają się wypadki zawyżonych szacunków zamawiających, a z drugiej strony – zmów między przedsiębiorcami współpracującymi ze sobą w celu ustalenia jak najwyższej średniej ceny złożonych ofert. W tym więc zakresie nowelizacja nie zainspirowała widocznej poprawy.