Sprawa, o której jako pierwsza napisała „Rzeczpospolita”, wywołała sporo emocji. Chodzi o ułaskawienie przez prezydenta osoby, która została skazana za przestępstwo seksualne na nieletnim. – Kara w całości została wykonana. To ofiary wystąpiły z prośbą o ułaskawienie. Od popełnienia przestępstwa minęło wiele lat, proszę o niepowielanie nieprawdziwych informacji – mówił w środę wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Głos na Twitterze zabrał też sam prezydent. „Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna. Wniosek popierały sądy i PG” – stwierdził.
Opozycja chce audytu
Politycy Koalicji Obywatelskiej nie tracili czasu. W środę odbyła się konferencja prasowa właśnie o kwestii tego ułaskawienia. – Cóż takiego dzieje się, że prezydent RP zajmuje się ułaskawieniem kogoś, kto zajmował się w swoim życiu znęcaniem nad osobami najbliższymi? Czy to są właściwe standardy, czy to jest ta wizja rodziny, którą ma PiS? – pytała Barbara Nowacka. Inni politycy KO podkreślali, że potrzebny jest audyt wszystkich ułaskawień dokonanych przez prezydenta.
PiS nie pozostało dłużne w tej dyskusji. Adam Bielan i Radosław Fogiel przypomnieli w środę, że Rafał Trzaskowski był nieobecny, gdy Sejm głosował ustawę dotyczącą stworzenia rejestru pedofilów. Przypomnieli też wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego z 2014 roku dotyczące Romana Polańskiego. W cytowanej wypowiedzi Trzaskowski mówił m.in, że Polański ma duże zasługi dla polskiej kultury i że „może być problem, jeśli chodzi o jednoznaczną decyzję”.
Debata się oddala
Ton konferencji był dość ostry. – Politycy Platformy, widząc, że zwycięstwo w wyborach prezydenckich wymyka im się z rąk, upadli bardzo nisko. Zaczynają wykorzystywać dramat rodziny, aby kłamliwie zaatakować prezydenta Andrzeja Dudę – podsumował rzecznik sztabu prezydenta, europoseł Adam Bielan.
Na czwartek planowana była debata TVN/TVN24/WP i Onetu. Ale zgłosił się do niej tylko Rafał Trzaskowski. Prezydent Andrzej Duda mocno zaatakował cały pomysł tej debaty i organizujące je media w trakcie jednego z wieców wyborczych w środę. – Oczywiście chętnie zawsze wezmę udział w debacie, ale na równych zasadach. A nie że prywatna telewizja Rafała Trzaskowskiego ustala termin i nakazuje się stawić. Trzaskowski chce organizować debatę pod osłoną zagranicznych mediów – mówił prezydent.