Oznaczałoby to, że faktycznie wymusza się na uprawnionych osobach przyjęcie drugiego z zaproponowanych lokali – ocenił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
W 2009 r. Rada Miasta Wysokie Mazowieckie zmieniła własną uchwałę z 2002 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu miasta. Jeden z dwóch dodanych przepisów przewidywał, że w razie odrzucenia propozycji najmu lokalu mieszkalnego wyposażonego przynajmniej w instalację elektryczną i wodno-kanalizacyjną taka osoba zostaje przesunięta na ostatnie miejsce na liście osób zakwalifikowanych do najmu lokalu komunalnego. Drugi mówił, że po dwukrotnym odrzuceniu propozycji najmu lokalu osoba umieszczona na liście oczekujących traci uprawnienia do zawarcia umowy najmu.
Powołując się na ten przepis, burmistrz miasta wykreślił Stefanię P. (dane zmienione) z listy osób oczekujących na zamianę mieszkania komunalnego.
Czytaj także: Sędzia Schab zajmuje mieszkanie komunalne
Żaden z przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów nie daje podstaw do skreślenia z tego powodu z listy osób oczekujących na zamianę lokali komunalnych – napisała lokatorka w skardze do WSA w Białymstoku. Wyjaśniła, że chce zamienić na większy obecny lokal socjalny, który zajmuje wraz z dwójką dzieci. Pierwsze z proponowanych mieszkań było jednak tak małe, że nie można było wstawić trzech łóżek. Drugie ogrzewał wyłącznie piec kaflowy, a oboje dzieci są chore na astmę. Nadal spełnia jednak warunki do ubiegania się o lokal z zasobów mieszkaniowych gminy: ma niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe oraz niski dochód. Bez wyraźnego upoważnienia ustawowego rada miasta nie może tworzyć kryteriów, które ograniczają prawa mieszkańców do otrzymania pomocy mieszkaniowej.