Zanim ogłoszono wyniki wyborów, mówiono, że będą liczniejsze protesty wyborcze, np. osób, które wpisały się do spisu wyborców nad morzem i nie uzyskały informacji, że w drugiej turze też musieli głosować nad morzem. Kto tu winien?
Nie wiem, jaką informację otrzymywali wyborcy, którzy występowali o zaświadczenie pozwalające im głosować poza miejscem zamieszkania. Wiem, że moja małżonka, należąca do tej grupy, otrzymała dwuczęściowe zaświadczenie z wyraźnym przeznaczeniem na pierwszą i na drugą turę. Przypuszczam, że przy takim zaświadczeniu była stosowna informacja. W efekci małżonka nie miała wątpliwości, że do komisji wyborczej właściwej ze względu na miejsce zamieszkania musi się udać nie tylko z dowodem osobistym, ale też z drugą częścią tego zaświadczenia. Wykonywanie praw obywatelskich wymaga od wyborcy pewnej staranności, czytania komunikatów skierowanych do osób, którym wydaje się zaświadczenia o prawie do głosowania albo karty wyborcze.
Czytaj też: