Na uroczystość do Sejmu przybyli naczelny aszkenazyjski rabin Izraela Dawid Baruch Lau i wiceambasadorka tego kraju Tal Ben-Ari Yaalon. Z polskich oficjeli pojawili się ministrowie Jarosław Sellin, Adam Lipiński, Krzysztof Ardanowski i Marek Suski. Ten ostatni odczytał list od premiera Mateusza Morawieckiego.
Pierwszą świecę zapalili wspólnie wicemarszałek Beata Mazurek, Dawid Baruch Lau oraz Szalom Dow Ber Stambler, przewodniczący Centrum Żydowskiego Chabad-Lubawicz Polska. Tak wyglądały obchody Chanuki w Sejmie. Jednak nie w tym roku, lecz dwa lata temu.
Przypadająca najczęściej w grudniu Chanuka to radosne żydowskie święto trwające osiem dni, z którym wiąże się rytuał zapalania świateł. Od kilkunastu lat było obchodzone w polskim Sejmie, często z dużą pompą. Tradycja została jednak przerwana.
Informację, że w tym roku Chanuki w Sejmie nie było, potwierdza rabin Szalom Dow Ber Stambler, dotychczasowy organizator obchodów. – Wystąpiliśmy do Sejmu i dostaliśmy odpowiedź, że z powodu pandemii takie uroczystości nie są organizowane, także związane z Bożym Narodzeniem. Przyjmuję to ze zrozumieniem – mówi.
Podobnie brak Chanuki wyjaśnia Centrum Informacyjne Sejmu. Również ono podkreśla, że zostało odwołane także tradycyjne spotkanie opłatkowe posłów i senatorów.