Obydwa znajdują się w strefie Schengen w okolicach prowadzących do samolotów rękawów25/26 i 27/28. Można w nich kupić książki, prasę, słodycze, pamiątki, wyroby tytoniowe, napoje bezalkoholowe (wkrótce również alkoholowe) i akcesoria turystyczne.
Obydwa lokale czynne są codziennie na półtorej godziny przed odlotem pierwszego samolotu, a zamykane bezpośrednio po ostatnim rejsie. Jak zapowiedział prezes Baltony Piotr Kazimierski, firma chce do końca roku uruchomić 13 z 14 placówek, jakie wynajmuje na terenie lotniska. Lokale mają być oddane do końca roku, sukcesywnie po kilka miesięcznie. Koszt inwestycji to 30 mln złotych. To efekt wygasłej 30 czerwca umowy z dotychczasowym operatorem, Lagardere Travel Retail.
Czytaj także: Baltona znów przyciąga Polaków. Znakomite wyniki jednej z najbardziej znanych marek z PRL
Baltona uruchomiła również 5 sklepów na lotnisku we Wrocławiu, już z pełną gamą towarów. Oprócz typowej oferty, jaką można znaleźć na lotniskach, we wrocławskim porcie można kupić również produkty lokalne, w tym np slynną ceramikę z Bolesławca. Na wszystkie produkty są dwie ceny - z VAT dla podróżujących w strefie Schengen i bez VAT dla wylatujących poza strefę.
- Port Lotniczy Wrocław jest jednym z najszybciej rozwijających się lotnisk w Polsce, a z rosnącą liczbą połączeń i pasażerów, rosną też oczekiwania względem oferowanych przez nas usług. Jestem przekonany, że nowo otwarte sklepy Baltony sprostają tym oczekiwaniom – komentował Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.