"Okazaliśmy kreatywność i elastyczność w czasie tych negocjacji" - dodaje. Podkreśla też, że zarówno on, jak i przewodniczący RE Donald Tusk "okazali dobrą wolę oferując dodatkowe wyjaśnienia i gwarancje w czasie wymiany listów z Theresą May", po tym jak ta przełożyła zaplanowane na grudzień głosowanie ws. brexitu w Izbie Gmin.
"Ryzyko nieuporządkowanego wycofania się Wielkiej Brytanii z UE wzrosło po głosowaniu" z 15 stycznia - podkreśla Juncker. "Chociaż nie chcemy, żeby to się zdarzyło, KE będzie kontynuować przygotowania na taką ewentualność, aby zapewnić, że UE będzie na nią w pełni przygotowana" - dodaje Juncker, który wzywa następnie Wielką Brytanię do "wyjaśnienia jej intencji" ws. brexitu "tak szybko jak to możliwe".
Z kolei Donald Tusk pyta na Twitterze: "Jeśli porozumienie jest niemożliwe i nikt nie chce braku porozumienia, to kto ostatecznie będzie mieć odwagę powiedzieć, jakie jest jedyne pozytywne rozwiązanie?". Jak pisze BBC jest to sugestia, że Wielka Brytania powinna zostać w Unii Europejskiej.
Wicekanclerz Niemiec Olaf Sholz nazwał z kolei głosowanie w Izbie Gmin "gorzkim dniem dla Europy". - Jesteśmy dobrze przygotowani, ale twardy brexit będzie najmniej atrakcyjnym wyborem dla Wielkiej Brytanii i UE - dodał.
"Najgorszą z wszystkich opcji" nazwała twardy brexit również szefowa CDU Annegret Kramp-Karrenbauer.
Z kolei irlandzki rząd zapowiedział "zintensyfikowanie przygotowań" do nieuporządkowanego brexitu.