Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję sankcje gospodarcze i personalne, powiedział we wtorek agencji Reuters wysoki rangą urzędnik administracji Białego Domu. „Działania, które podejmujemy dzisiaj, są reakcją na otrucie Aleksieja Nawalnego w sierpniu zeszłego roku" - dodał urzędnik. Podkreślił, że Stany Zjednoczone wprowadzają te środki w ścisłej współpracy z partnerami europejskimi.
Gazeta „Politico" informuje, że siedmiu wysokich rangą rosyjskich urzędników będzie podlegać tym restrykcjom. Ponad to nałożone zostały ograniczenia na eksport komponentów, które Rosja można wykorzystać do produkcji broni biologicznej lub chemicznej.
„The Hill" donosi, że sankcje uderzyły w szczególności w ośrodek badawczy, na który Unia nałożyła sankcje już w październiku ubiegłego roku. Chodzi o Państwowy Instytut Badawczy Chemii i Technologii Organicznej z siedzibą w Moskwie, który odpowiada za wynalezienie środka nowiczok.
Oprócz instytutu departament handlu Stanów Zjednoczonych umieścił na czarnej liście 13 firm prywatnych, które „są zaangażowane w różne aspekty produkcji broni biologicznej i elementów (broni) chemicznej". Z tego 9 to spółki handlowe zarejestrowane w Rosji, trzy w Niemczech a jedna w Szwajcarii.
Sankcje oznaczają, że jakikolwiek eksport i reeksport produktów związanych z tymi firmami będzie podlegał amerykańskiemu systemowi licencjonowania „domniemania odmowy".