Aktualizacja: 13.01.2015 01:00 Publikacja: 13.01.2015 01:00
Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik
Od 1 czerwca ubiegłego roku funkcjonariusze nie tylko stracili prawo do 100 proc. uposażenia za czas choroby. Zmiany, które weszły wtedy w życie, nałożyły też na nich dodatkowe obowiązki (dyscyplinowały ich) przy usprawiedliwianiu nieobecności i korzystaniu ze zwolnień lekarskich.
Zwolnienia lekarskie – po pierwsze – muszą być wystawiane według określonego wzoru. Po drugie – muszą też trafić do przełożonych w odpowiednim terminie. Po trzecie – zarówno samo zwolnienie, jak i zachowanie funkcjonariusza w trakcie zwolnienia podlegają kontroli. Mogą ją przeprowadzać przełożeni funkcjonariusza oraz komisje lekarskie.
Chcesz wiedzieć, ile osób w Polsce nosi twoje nazwisko? A może zastanawiasz się, jak popularne jest imię, które planujesz nadać dziecku? Możesz to sprawdzić w kilka minut zaglądając na portal dane.gov.pl. To źródło bezpłatnych, wiarygodnych i aktualnych informacji m.in. na temat obszarów takich jak ludność i społeczeństwo, gospodarka i finanse, edukacja, kultura i sport czy transport.
Choć pobyt w szpitalu w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia jest darmowy dla osób ubezpieczonych, to jednak nie wszystko okazuje się bezpłatne. Za co pacjent musi zapłacić i czy jest to zgodne z przepisami?
Za nami dopiero pierwsze tygodnie nowego roku szkolnego 2024/2025. Wielu uczniów i rodziców myśli już jednak o odpoczynku od nauki. Warto w związku z tym sprawdzić, jakie są terminy ferii zimowych 2025 dla poszczególnych województw.
Zabezpieczenie z mocy prawa może być najbardziej efektywnym czynnikiem przyspieszającym rozpoznawanie spraw frankowych. Jednocześnie - jak zwracają uwagę eksperci - niesie największe ryzyko.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
O 5 proc. więcej studentów niż w ubiegłym roku rozpoczęło studia w roku akademickim 2024/2025. Łącznie na studiach w Polsce kształci się 462 363 nowych studentów. Minister nauki Dariusz Wieczorek przedstawił w piątek dane oparte na bazie POL-on.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
W piątek posłowie zagłosowali za nowelizacją budżetu na 2024 rok, która zakłada wzrost deficytu o ponad 56 mld zł.
W sprzyjających okolicznościach rząd mógłby zapożyczać się w 2025 r. w miarę bezpiecznie. Ale koszty obsługi długu będą szybko rosły. Istnieje ryzyko, że wymkną się spod kontroli.
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Choć opozycja dopatruje się przyczyn politycznych, powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nieszybko się odbudują.
Wzrost kosztu obsługi długu w latach 2026-2028 pozostaje głównym zagrożeniem dla stabilności makroekonomicznej kraju. W najbliższych latach jest nieunikniony powolny spadek tempa wzrostu PKB do 1,5 proc. rocznie - z racji wysokiego już poziomu wydajności pracy i niskich inwestycji.
Dziura w kasie państwa jeszcze w tym roku ma poszybować do 240 mld zł. W krótkim okresie może to być strategiczny ruch odciążający przyszłoroczny budżet. Ale można też zapytać, czy rząd Donalda Tuska w ogóle myśli o zacieśnieniu fiskalnym?
Rząd zwiększył deficyt aż do rekordowych 240 mld zł. Ekonomiści przypuszczają, że za nowelizacją ustawy budżetowej kryje się chęć dokonania wydatków w 2024 r. i odciążenia budżetu na 2025 r.
Czy koalicja 15 października naprawdę chce oddać walkowerem głosy prorynkowych wyborców i przedsiębiorców? Bo nie widać, by wychodziła naprzeciw ich oczekiwaniom.
Ze względu na duże ubytki po stronie dochodów, rząd zdecydował o nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej. Nowy limit dla deficytu został podniesiony z 184 mld zł aż do 240 mld zł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas