Aktualizacja: 08.04.2018 14:23 Publikacja: 05.04.2018 21:00
Grom/Piorun, przenośny rakietowy zestaw przeciwlotniczy, dzięki zabójczej skuteczności zwany już „polskim stingerem”.
Foto: Rzeczpospolita, Robert Bosiacki
COP – ognisko siły – tak Melchior Wańkowicz określał dokonania budowniczych Centralnego Okręgu Przemysłowego. Historycy gospodarki projekt wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego i współpracowników nazywali najbardziej śmiałą w historii koncepcją uprzemysłowienia Polski.
Budowa zbrojeniowych zakładów w tzw. trójkącie bezpieczeństwa (poza zasięgiem lotnictwa niemieckiego i radzieckiego) w południowo-centralnych dzielnicach Polski rozpoczęła się już w latach 20. XX w. Program COP, zakrojony na lata 1936–1940, te wysiłki radykalnie zdynamizował. Plan Kwiatkowskiego miał industrializować i ożywić zapóźnione, rolnicze tereny kraju z trudem podnoszące się po wielkim kryzysie.
Jeśli miałaby się ziścić prognoza ONZ, że w roku 2050 przy pozytywnym scenariuszu będzie nas tylko 32 mln, to zn...
Branża ubezpieczeniowa staje przed zupełnie nową sytuacją. Dziś wszelkie decyzje na drodze podejmuje kierowca i...
Prezes grupy banków spółdzielczych SGB Jarosław Dąbrowski uważa, że największym wyzwaniem będzie zbudowanie bezp...
Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej uważa, że priorytetem powinna być żegluga ś...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Marek Dziubiński, prezes Medicalgorithmics uważa, że powinniśmy stawać się gospodarką wiedzy, która tworzy zaawa...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas