- W nowych warunkach, przy masowym rozprzestrzeniania się wariantu Omikron koronawirusa, zielone przepustki utraciły swoje pierwotne przeznaczenie. Nowy szczep zaraża zarówno zaszczepionych, jak i tych, którzy wcześniej przechorowali Covid-19, dlatego podjęto taką decyzję - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej minister zdrowia Gruzji Tamar Gabunia.
Szefowa resortu zdrowia zaznaczyła, że jednym z powodów wprowadzenia „zielonych” przepustek było zachęcenie obywateli do szczepień, ale „ten środek nie spowodował wzrostu liczby” osób zaszczepionych. Według Ministerstwa Zdrowia do tej pory zaszczepionych zostało 42 proc. obywateli Gruzji.
Czytaj więcej
- Po fali Omikronu nie będzie końca pandemii; jeśli za rok pojawi się nowy wariant, to znowu będziemy mieli masowe zachorowania - ocenił dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.
„Zielone” paszporty covidowe zostały wprowadzone w Gruzji 1 grudnia ubiegłego roku. Pełnoletnie osoby mogące wylegitymować się takim dokumentem były uprawnione m.in. do chodzenia do restauracji, na imprezy kulturalne i sportowe, odwiedzania klubów fitness, oraz hoteli czy ośrodków górskich.
Rada Koordynacyjna zwróciła uwagę, że mimo rosnącej liczby zakażeń sytuacja w ochronie zdrowia jest w pełni do opanowania, presja na sektor szpitalny nie wzrasta znacząco, a zdecydowana większość pacjentów leczona jest w domu. Jednocześnie ponowiono apel o szczepienie się, szczególnie w grupach ryzyka. Obywatele Gruzji powyżej 50. roku życia za zaszczepienie się pierwszą dawką otrzymuję 200 lari (równowartość ok. 266 zł), a za dawkę przypominającą połowę tej sumy.