Czy można porównać poziom oddawania osocza i oddawania krwi w Polsce?
Najlepiej byłoby porównać do poziomów w innych krajach. W przygotowanym przez naszą fundację raporcie porównaliśmy te poziomy do poziomów w Czechach oraz na Węgrzech. Jeśli chodzi o honorowe dawstwo krwi, to Polska jest na podobnym poziome względem Czech i Węgier. Ale w przypadku osocza, statystyki się różnią. W Polsce w 2019 r. pobierano 8 litrów osocza na tysiąc mieszkańców rocznie. W Czechach było to 45 litrów, a na Węgrzech 41 litrów. To pokazuje jaki ogromny potencjał jest w Polsce do tego, żeby to osocze pobierać i móc produkować z niego leki, które będą ratować życie Polaków, ale także uzupełniać globalne zapotrzebowanie na osocze. Sytuacja jest inna, niż w przypadku krwi - osocze jest kwestią globalną. Przykład importu z USA pokazuje, że jesteśmy w stanie nie tylko pomóc sobie, ale również w jakiś sposób pomóc naszym sąsiadom w dostępie do osocza. Jeśli chodzi o świadomość, to pandemia na pewno sprawiła, że ludzie kojarzą termin osocze. Sytuacja na świecie pokazuje, żeby zadbać o własne bezpieczeństwo, ale móc też pomóc innym, to należy zwiększać świadomość w tym zakresie.
W jaki sposób należy to robić?
Jest statystyka, która zawsze dobrze oddziałuje na świadomość tego, w jaki sposób osocze pomaga ludziom. Aby jeden pacjent z hemofilią mógł być leczony przez rok - potrzeba 1200 donacji. Aby jeden pacjent z niedoborem odporności mógł być leczony przez rok - przeciętnie potrzeba 130 donacji osocza. Czyli wielu ludzi musi przyjść do punktu krwiodawstwa i oddać to osocze, aby chory mógł żyć. Mówię to też w swoim imieniu, bo sam również jestem pacjentem z niedoborem odporności i bez tych leków absolutnie w ogóle nie mógłbym żyć. Po prostu bym umarł, jak wielu pacjentów z tymi chorobami. Informacje o osoczu, o produktach z osocza oraz poznać historię pacjentów i dawców z całego świata, można znaleźć na stronie howisyourday.org/pl. Tam można poznać rozmaite historie i dowiedzieć się więcej na temat tego jak osocze jest wykorzystywane w leczeniu pacjentów. Istnieje też inna inicjatywa, która szerzy świadomość - głównie wśród decydentów - na temat osocza i na której można podpisać petycję. Jest też w sieci dostępny raport, który przygotowała nasza fundacja dostępny na stronie www.osoczewpolsce.pl. Właśnie z tego raportu można za równo poznać więcej statystyk, jak i dowiedzieć się, w jaki sposób to osocze jest w Polsce pozyskiwane, oddawane, ile osocza można zebrać i jak wypadamy na tle innych krajów w UE.
To jest bardzo ważne, bo wciąż za mało ludzi w Polsce oddaje osocze. Jako potencjalny dawca chciałabym zapytać, czy to jest trudne? Czy osocze można podawać tak często ja krew? I czy trzeba się specjalnie przygotować?
Oddawanie osocza jest proste. W niektórych centrach krwiodawstwa można oddać osocze w ramach tzw. plazmaferezy, czyli tylko i wyłącznie osocze. Niestety w Polsce obecnie większość osocza, którą używamy jest oddzielane z pełnej krwi, co jest mniej efektywne. Natomiast są też stacje z plazmaferezą. Plazmafereza może być wykonywana częściej, w USA nawet dwa razy w tygodniu. W Polsce przyjmuje się, że jest to raz na dwa tygodnie. Można to robić absolutnie częściej, niż oddawać pełną krew. Jest to też mnie obciążające dla organizmu, ponieważ pobiera się tylko osocze. Jest to robione w taki sposób, że cała reszta składników krwi wraca do dawcy. Dawca ma wkłucie do jednej żyły, pracuje specjalna maszyna, która oddziela osocze od krwi. Cała reszta wraca do pacjenta, więc jest to mniej obciążające dla organizmu.