Piotrkowska prokuratura wydała postanowienie o zarzutach dla kierowcy BMW, który brał udział w tragicznym w skutkach wypadku na A1 w ubiegłą sobotę. Zginęła trzyosobowa rodzina. - Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu temu kierowcy zarzutów z artykułu 177 paragraf 2 kodeksu karnego, dotyczących spowodowania wypadku – mówi nam prok. Anna Mosur z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Czy i kiedy zarzuty zostały ogłoszone kierowcy BMW, prokuratura nie ujawnia. - To jedyne informacje, jakie w tym momencie podajemy – zaznacza prok. Mosur.
Nagrania przeczą wersji
Do wypadku na autostradzie A1 doszło w sobotę 16 września około godziny 20 w Sierosławiu koło Piotrkowa Trybunalskiego. W płomieniach zginęła trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletnie dziecko. Według pierwszych oświadczeń policji i prokuratury, w wypadku uczestniczył wyłącznie jeden pojazd, a kia uderzyła w barierki "z niewyjaśnionych okoliczności".
Czytaj więcej
Policjanci po trzech miesiącach ustalili personalia kierowcy lamborghini, który pod koniec czerwca wykonał piracki rajd po opolskiej autostradzie.
Następnego dnia w internecie pojawiło się nagranie, z którego wynikało, że doszło do zderzenia innego auta z kią. Wcześniej widać na nich jadące z dużą prędkością auto, błyskające światłami. Zniszczone BMW stało 200 metrów od wraku.