Pierwszy telefon na policję z Itaewon przyszedł o 18:34 czasu lokalnego - kilka godzin przed tragicznym zdarzeniem.
Dzwoniący na numer alarmowy poinformował, że na miejscu gromadzi się coraz więcej osób, ludzie nie mają jak się wydostać i policja powinna przeprowadzić kontrolę.
W odpowiedzi policjant dopytywał, czy istnieje ryzyko, że uczestnicy obchodów Halloween zostaną stratowani. - Tak, to mrozi krew w żyłach - odpowiedział zgłaszający.
Czytaj więcej
Przynajmniej 153 osoby zostały w sobotę wieczorem stratowane na śmierć, gdy wybuchła panika w czasie obchodów Halloween w centrum Seulu.
To był pierwszy z co najmniej 10 telefonów do policji w Seulu w ciągu następnych trzech godzin w sobotę. Ale tej nocy, jak mówią lokalni mieszkańcy, obecność policji była całkowicie niewystarczająca.