Quo vadis, Academia?

Zostało pół roku na opracowanie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym.

Aktualizacja: 02.03.2017 06:10 Publikacja: 28.02.2017 19:04

Dziś zostaną przedstawione założenia ustawy o szkolnictwie wyższym. Reformie patronuje minister nauk

Dziś zostaną przedstawione założenia ustawy o szkolnictwie wyższym. Reformie patronuje minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Zmienność, niepewność, złożoność i niejednoznaczność otoczenia to wyzwania, jakie towarzyszą współczesnym organizacjom. Robert Sutton, profesor Stanford University, uważa, że te wyzwania wymuszają poszukiwanie niekonwencjonalnych metod zarządzania organizacjami. Czy uwaga Suttona może mieć zastosowanie przy doskonaleniu szkolnictwa wyższego w Polsce?

W kreowaniu przyszłości szkolnictwa wyższego w Polsce, zarówno na poziomie systemowym, jak i instytucjonalnym, przydatne może się okazać niekonwencjonalne podejście, jakim jest projektowanie ideału. Polega ono na tym, że odrzucając wszelkie bieżące uwarunkowania, wyobrażamy sobie, jak ma wyglądać uczelnia lub system szkolnictwa wyższego za kilka lat. Następnie staramy się zidentyfikować przeszkody, które powodują, że dziś zbudowane są one inaczej. Na koniec wskazujemy, jak zlikwidować lub minimalizować te bariery. Ważne, aby udało się je usunąć w czasie znacząco krótszym niż sięgają nasze wyobrażenia, gdyż te za kilka lat będą z pewnością odmienne od obecnych. Problem w tym, jak połączyć niekonwencjonalne podejście do szkolnictwa wyższego z uregulowaniami prawnymi.

Zajmując się badaniami nad szkolnictwem wyższym, wielokrotnie zastanawiałem się nad tym, czy funkcjonowanie współczesnej uczelni można uregulować jakąkolwiek ustawą? A jeśli tak, kto i w jakim trybie powinien ją tworzyć.

Podobny dylemat miały władze Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w 2015 r. W rezultacie podjętych decyzji zaproponowano rozwiązanie niekonwencjonalne. Na etapie znacznie wyprzedzającym redagowanie ustawy postanowiono włączyć do dyskusji nad jej założeniami szerokie grono przedstawicieli środowiska akademickiego. Ogłoszono otwarty konkurs na opracowanie założeń do ustawy, nazwanej 2.0. Spośród kilkunastu zgłoszeń, kapituła konkursu wybrała trzy zespoły, które opracują projekty założeń do przyszłej ustawy o szkolnictwie wyższym. Zostaną one przedstawione dziś, 1 marca.

Dokumenty te zawierają paletę propozycji dotyczących doskonalenia kształcenia, aktywności badawczej, współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym, a także rozwiązania dotyczące organizacji i zarządzania uczelnią. Wiele propozycji jest tożsamych lub komplementarnych, są również takie, które wzajemnie się wykluczają. Autorzy raportów są jednak zgodni, że system szkolnictwa wyższego w Polsce wymaga głębokiej przemiany. Nie wnikając w szczegóły dokumentów, można stwierdzić, że zdaniem autorów projektów, postulowane reformy powinny dotykać tożsamości uniwersytetu.

Szczegółowe omówienie dokumentów przekracza ramy artykułu, zatem ograniczę się jedynie do kilku uwag o ich elementach wspólnych. Pierwszym jest wskazanie zasadności zróżnicowania misji uczelni. W praktyce oznacza to wyłanianie różnych grup uczelni. Warto przy tym dodać, że autorzy projektów podkreślają, że nie ma to być podział na uczelnie lepsze i gorsze, gdyż uczelnie w każdej z grup będą miały do wypełnienia inną misję. Kolejną, wspólną propozycją jest konieczność profesjonalizacji zarządzania uczelnią. Wymaga to zmiany ustroju i organizacji uczelni, w tym trybu wyłaniania władz akademickich. To rozwiązanie już na etapie dyskusji budzi poważne kontrowersje. Trzecią, wspólną propozycją, na którą chciałbym zwrócić uwagę jest wymóg dążenia do znacząco większego niż dotychczas umiędzynarodowienia kształcenia i badań naukowych. Celem nadrzędnym regulacji ma być sprzyjanie dążeniu do doskonałości we wszystkich obszarach funkcjonowania uczelni.

Na obecnym etapie prac nad ustawą uważam, że niekonwencjonalna metoda przyjęta przez ministerialne władze przyniosła dobre rezultaty. Życzyłbym sobie jednak, aby tworząc nowe regulacje prawne dotyczące szkolnictwa wyższego pamiętano o czterech zasadach projektowania holograficznego, opisanych przez Garetha Morgana, brytyjskiego socjologa i teoretyka organizacji w słynnej pracy „Obrazy organizacji".

Pierwsza z nich – zasada krytycznego minimum specyfikacji mówi o tym, aby w organizacji regulować tylko i wyłącznie to, co jest konieczne. Adresuję ją do tych, którzy uważają, że jakość stanowionego prawa jest wprost proporcjonalna do liczby słów go opisujących.

Drugą jest zasada niezbędnej różnorodności, która mówi o tym, że złożoność i różnorodność systemu (w tym przypadku szkolnictwa wyższego) powinna odpowiadać złożoności i różnorodności otoczenia, aby sprostać wyzwaniom współczesnego świata. Dlatego też zróżnicowanie misji nie może wykluczać elastyczności w przechodzeniu z jednej grupy uczelni do drugiej. Zasadę polecam uwadze tych, którym marzy się standaryzacja jako „prosta" metoda na podniesienie efektywności szkół wyższych.

Trzecia zasada, nazywana jest nadmiarowością funkcji. Współczesna uczelnia nie powinna być luźną federacją wydziałów. A tak jest zazwyczaj. Służyć temu może przywiązywanie przez władze należnej wagi do budowania relacji oaz tworzenia przestrzeni do samoorganizacji nauczycieli akademickich. Przesłanie to kieruję do osób przywiązanych do szufladkowania nauki na dyscypliny i zgłaszających propozycje tworzenia nowych.

Ostatnia to zasada uczenia jak się uczyć. W odniesieniu do szkoły wyższej można ją sprowadzić do stwierdzenia, że w procesie kształcenia na poziomie wyższym powinny być kształtowane metaumiejętności. Pisał o tym już w 1999 r. profesor Wojciech Gasparski. Określenie to oznacza umiejętność zdobywania nowych umiejętności, a nie wyłącznie nabywanie konkretnych umiejętności. Ma to kluczowe znaczenie na szybko zmieniającym się rynku pracy, czyli w sytuacji, gdy dotychczas zdobywane umiejętności mogą dość szybko mogą okazać się nieprzydatne.

Do wrześniowego Narodowego Kongresu Nauki, podczas którego ma być przedstawiony projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym pozostało nieco ponad pół roku. To czas na dyskusje nad przedłożonymi projektami, a szerzej na poszukiwanie odpowiedzi na pytania: dokąd iść i jak tam dojść?

—Autor jest pracownikiem Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, członkiem Rady Narodowego Kongresu Nauki

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!