Rzeczpospolita: Dziś Wielki Piątek, dzień Męki Pańskiej. Motyw Pasji jest poruszany w sztuce od stuleci. Czy polskie malarstwo współczesne wciąż go wykorzystuje?
Filip Pręgowski: Nurt sztuki wykorzystujący motywy pasyjne, tym samym sztuki nawiązującej do treści religijnych był szczególnie popularny w Polsce w okresie stanu wojennego i w ogóle w latach 80. Był on mocno związany z ruchem kultury niezależnej, drugiego obiegu, która stała w opozycji do polityki kulturalnej PRL.
Którzy twórcy zajmowali się tą tematyką?
Na czoło wysuwa się tzw. figuracja krakowska, czyli artyści związani z tamtejszą Akademią Sztuk Pięknych. Wywodzą się oni z legendarnej grupy „Wprost", która powstała w latach 60. Dziś należą więc już do starszego bądź średniego pokolenia twórców. To m.in. Zbylut Grzywacz, Leszek Sobocki, Jacek Waltoś czy Maciej Bieniarz. Z malarstwem religijnym lat 80. związany był też Stanisław Rodziński. Warto wspomnieć też dwóch nieco młodszych artystów debiutujących na przełomie lat 70. i 80., czyli Tadeusza Borutę i Grzegorza Bednarskiego. Wszyscy oni są związani z Krakowem.
Czym się charakteryzowały ich dzieła?