W 1929 roku inżynierowie z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii „pielgrzymowali" w okolice Łowicza. Każdy z nich chciał zobaczyć most na rzece Słudwi w pobliżu miejscowości Maurzyce. To był pierwszy na świecie spawany most drogowy. W owych czasach ta konstrukcja była rewolucyjną innowacją.
Główny projektant profesor Stefan Bryła początkowo miał stworzyć plany mostu, który byłby tylko częściowo spawany, a większa część jego konstrukcji miała być łączona nitami. W takim wariancie most ważyłby 70 ton. Bryła obliczył jednak, że gdyby most miał konstrukcję spawaną, to ważyłby tylko 56 ton i można by sporo zaoszczędzić na jego budowie. Spawanie wykonano za pomocą łuku elektrycznego. „Ponieważ nie istniały jeszcze w Europie przepisy dotyczące elektrod i spawania, przeto ustalono je na konferencji Bryły z dyrekcją firmy. Zatwierdziło je Ministerstwo Robót Publicznych" – pisał Witold Michałowski w „Tekach Sarmatów". Innowacyjną polską techniką spawania zainteresowało się wiele firm z całego świata. I wykorzystały ją, budując niezliczone mosty, wieżowce i inne konstrukcje.