Łukasz Mejza i Robert Bąkiewicz wystartują z listy PiS. Posłowie tej partii potwierdzili

Poseł Łukasz Mejza będzie kandydatem PiS w wyborach - potwierdzili politycy tej partii. Ma wystartować z dalszego miejsca na liście w okręgu lubuskim

Publikacja: 01.09.2023 08:29

Robert Bąkiewicz i Łukasz Mejza

Robert Bąkiewicz i Łukasz Mejza

Foto: PAP/ Andrzej Lange, Radek Pietruszka

qm

- Łukasz Mejza jest związany ze środowiskiem republikanów i przez nich na listę był proponowany. Zawsze mówiłem, że jak znajdzie się na liście, to znaczy, że te wyjaśnienia złożone przez niego czy zgłaszającego go Adama Bielana uznano za wystarczające, aby mógł kandydować  - powiedział w piątek Marek Ast w programie „Tłit” Wirtualnej Polski. Ast dzień wcześniej został wskazany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego jako „jedynka” w okręgu lubuskim.

O kandydowanie Mejzy został też zapytany Marek Suski w Polsat News. - Chyba tak - odparł poseł PiS na pytanie o to, czy były wiceminister sportu wystartuje z listy PiS. - To jest koalicjant od partii Adama Bielana i tak jak powiedziałem, w koalicji jest tak, że żeby koalicja mogła trwać, trzeba iść na kompromisy - tłumaczył. Jego zdaniem Mejza ma wystartować z ostatniego miejsca na liście (w okręgu nr 8 wybiera się 12 posłów, kandydatów na liście jest więc 24).

Czytaj więcej

Sondaż: Wyborcy PiS mają inną hierarchię ważności podstawowych problemów społecznych niż reszta obywateli

Suski potwierdził także czwartkowe doniesienia Interii dotyczące Roberta Bąkiewicza. Były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości ma wystartować z listy PiS z ostatniego miejsca w Radomiu; został zgłoszony przez Suwerenną Polskę. - Jak to w koalicjach, żeby koalicja trwała, to pewne rzeczy są realizowane wspólnie i mamy pana Bąkiewicza - wyjaśniał.

Robert Bąkiewicz wystartuje z listy PiS. Marek Suski potwierdził

Marek Suski dodał, że w czwartek spotkał się z Bąkiewiczem. - Wypełniał dokumenty. Nie znałem wcześniej tego pana, poza doniesieniami prasowymi. Z doniesień prasowych to sobie pomyślałem: kto to jest? Opisy są różne. A jak rozmawialiśmy, kulturalny, sympatyczny człowiek - podkreślił poseł PiS.

Możliwy start Bąkiewicza z list Zjednoczonej Prawicy był tematem już w ubiegłym roku. Tuż przed Marszem Niepodległości Michał Wójcik z Suwerennej (wówczas Solidarnej) Polski był pytany, czy jego partia byłaby w stanie współpracować z narodowcami przed kolejnymi wyborami. Minister wyraził zdziwienie „dlaczego pan Bąkiewicz ma być człowiekiem, który politycznie ma być marginalizowany?” - Stworzył coś wielkiego, coś dużego. (...) Ja nie widzę nic takiego, gdzie by pan Bąkiewicz gdzieś naruszał jakieś przepisy, robił coś złego. Dziękuję mu za to, że organizuje ten marsz. Uważam, że to jest bardzo dobra inicjatywa - podkreślał. Dopytywany, czy widziałby Bąkiewicza w Sejmie, minister odparł - A dlaczego nie?

Kiedy PiS przedstawi pełne listy wyborcze

- Jeżeli ktoś jest patriotą, utożsamia się z naszym narodem, nie szkodzi naszemu narodowi, nie donosi na przykład w Brukseli na Polaków, to ja nie widzę żadnego problemu, żeby razem z nami był - mówił w listopadzie ub.r. Michał Wójcik.

Czytaj więcej

PiS optymalizuje listy. Dzięki roszadom chce zyskać nawet 12 mandatów

W najbliższych dniach – być może już w sobotę – partia Jarosława Kaczyńskiego ma pokazać kompletne listy we wszystkich okręgach wyborczych. Termin ich rejestracji mija 6 września. Do tego czasu możliwe są jeszcze zmiany. 

Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu