Aktualizacja: 13.11.2024 08:04 Publikacja: 14.08.2024 10:50
Foto: AdobeStock
Kurs głównej pary walutowej zwyżkuje dziś do 1,10 i tym samym wyrównuje sierpniowy szczyt. Słabsze zachowanie USD wynika z niższych od oczekiwań danych o inflacji, które wzmacniają oczekiwania na obniżki stóp procentowych.
Przy zwyżkach EUR/USD zyskuje złoty. Inwestorzy za dolara płacą w środę z rana 3,895, co oznacza spadek o 0,18 proc. w porównaniu z wtorkowym zamknięciem. Euro kosztuje 4,28, odrobinę poniżej zamknięcia z wczoraj.
Nie widać końca przeceny krajowej waluty. W efekcie za dolara trzeba płacić najwięcej od blisko siedmiu miesięcy.
Rosyjski reżim zdecydował, że dolary nie są obywatelom federacji do niczego potrzebne. Zamiast nich powinni uwierzyć w ruble i kupować państwowe papiery dłużne. Sami Rosjanie wiedzą jednak swoje i polują na dolary na czarnym rynku.
Umacniający się dolar nie pozwala odetchnąć polskiej walucie, która kontynuuje przecenę.
Bitcoin utrzymuje wysoką formę i zbliża się do poziomu 90 tys. dolarów. W ostatnim podejściu zabrakło mu zaledwie 401 dolarów. Traderzy obstawiają boom podczas rządów Donalda Trumpa.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
Na rynku walut nadal utrzymuje się podwyższona zmienność. W piątek dolar znów rośnie w siłę.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Nie widać końca przeceny krajowej waluty. W efekcie za dolara trzeba płacić najwięcej od blisko siedmiu miesięcy.
Rosyjski reżim zdecydował, że dolary nie są obywatelom federacji do niczego potrzebne. Zamiast nich powinni uwierzyć w ruble i kupować państwowe papiery dłużne. Sami Rosjanie wiedzą jednak swoje i polują na dolary na czarnym rynku.
Umacniający się dolar nie pozwala odetchnąć polskiej walucie, która kontynuuje przecenę.
Na rynku walut nadal utrzymuje się podwyższona zmienność. W piątek dolar znów rośnie w siłę.
W środę, wraz ze spływającymi wynikami wyborów prezydenckich w USA, dolar dominował na rynku walut. Dziś jednak wyraźnie się cofa.
Obiecywane przez Trumpa cła i cięcia podatków podbiją inflację w USA, więc Fed podniesie stopy. A to umocni dolara.
Złoty był w gronie walut, które najmocniej odczuły wiktorię Donalda Trumpa. Większy protekcjonizm handlu będzie czynnikiem "prodolarowym".
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas