Z tego powodu właściciele hodowli nie mogą liczyć na wypłatę od ubezpieczyciela. Żyjący w ich hodowli koń został ciężko zraniony przez innego, ważącego ponad 500 kg wierzchowca, który zabłąkał się na jego padok.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Zgierzu. Powodowie chcieli od ubezpieczyciela zapłaty po 17,5 tys. zł z odsetkami. Argumentowali, że prowadzą gospodarstwo rolne i zajmują się hodowlą koni. W ich opinii pozwana spółka jako ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za to, że doszło do zdarzenia, w wyniku którego koń doznał urazu i musiał zostać uśpiony. Powodowie sami zapłacili 35 tys. zł poszkodowanym właścicielom konia i domagali się zwrotu tych środków.