Nie widać końca podwyżek cen OC

Towarzystwa nie pozostawiają złudzeń – w następnych kwartałach będzie jeszcze drożej

Publikacja: 22.06.2012 03:16

Nie widać końca podwyżek cen OC

Foto: ROL

W pierwszym kwartale roku ceny ubezpieczeń OC dla kierowców indywidualnych były o 4,5 proc. wyższe niż rok wcześniej. Polisy dla firm zdrożały aż o 15,5 proc. – wynika z wyliczeń „Rz" na podstawie danych KNF.

– Dla bardzo szkodowych flot ceny potrafią w ciągu roku pójść w górę nawet o kilkaset procent. Jako że OC komunikacyjne jest obowiązkowe, przedsiębiorcy nie mają wyjścia i muszą płacić czasem zaporowe stawki – zauważa Jacek Lisowski z Katedry Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Ubezpieczyciele ostrzegają, że polisy dla klientów indywidualnych dalej będą drożały. – Ceny w Polsce w relacji do ryzyka są o około 20 – 30 proc. za niskie. Systematyczne ich podnoszenie jest kierunkiem nieodwracalnym, a dodatkowe działania regulatora czy innych instytucji tylko przyspieszają podwyżki – mówi Andrzej Jarczyk, szef grupy Uniqa. Zgadzają się z nim inni rynkowi gracze.

– Jeżeli zostaną wprowadzone zmiany prawne, obciążające finanse zakładów ubezpieczeń, jak np. nakaz naprawy pojazdów z wykorzystaniem oryginalnych części zamiennych, niezależnie od wieku czy stanu technicznego auta, ceny ubezpieczeń OC mogą znacząco wzrosnąć w drugiej połowie roku – ocenia Katarzyna Grześkowiak, dyrektor ds. produktów komunikacyjnych PZU. Zdaniem największego rynkowego gracza, w następnych kwartałach podwyżki mogą sięgnąć 5 proc.

Czy zatem po osiągnięciu europejskiego poziomu, jak tego chcą ubezpieczyciele, można liczyć na ustabilizowanie wysokości składek? Owszem, ale perspektywa jest odległa. – Kwoty wypłacanych odszkodowań mogą w najbliższych latach rosnąć w tempie dwucyfrowym, zatem podwyżki są nieuniknione. Jednak w perspektywie kliku lat tempo wzrostu cen być może wyhamuje – uważa Michał Kwieciński, dyrektor generalny Liberty Direct.

Pewnym pocieszeniem są znacznie wolniej rosnące ceny ubezpieczeń casco. Dla klientów indywidualnych podwyżka wyniosła średnio tylko 2,5 proc., a dla flot nawet  spadła o 1 proc. Skąd ta różnica? – Najczęściej AC kupujemy dla aut maksymalnie ośmioletnich, bo do tego obligują nas banki czy firmy leasingowe finansujace zakup. Jednak przeciętny Kowalski jeździ samochodem 8 – 12-letnim i kupuje tylko obowiązkowe OC. Żeby o niego zawalczyć firmy obniżają cenę ubezpieczenia, tworząc produkty o wąskim zakresie ochrony, np. ubezpieczając tylko od ryzyka kradzieży – mówi Katarzyna Siwiec, menedżer ds. ubezpieczeń w porównywarce ipolisa.pl.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, z.reda@rp.pl

Zależni od pogody

Dzięki podwyżkom w segmencie komunikacyjnego OC firmy ubezpieczeniowe w I kw. pokazały dodatni wynik techniczny (28 mln zł) – po raz pierwszy od pięciu lat. Eksperci studzą jednak optymizm: rok temu strata na działalności podstawowej po I kw. wynosiła „tylko" 36 mln zł, by na koniec roku zbliżyć się do 0,5 mld zł. Wiele zależy od tego, czy nie nawiedzą nas powodzie, i jak śnieżna będzie zima.

Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk: Holding PZU leży w interesie państwa
Ubezpieczenia
PZU idzie do prokuratury w sprawie odszkodowania dla fundacji ojca Rydzyka
Ubezpieczenia
Idą wielkie porządki w PZU. Holding zamiast Grupy. Ważą się losy banków
Ubezpieczenia
Dobre wyniki Grupy PZU w 2024 r. Nowa strategia bez zmian. Ważą się losy banków
Ubezpieczenia
Warta z rekordową sprzedażą ubezpieczeń w 2024 r. Zysk, rentowność i rating w górę