Aktualizacja: 11.08.2021 21:00 Publikacja: 11.08.2021 21:00
Foto: Adobe Stock
Międzynarodowa Organizacja Pracy i Bank Światowy zalecają wszystkim państwom, żeby ich systemy emerytalne składały się co najmniej z trzech filarów. Powszechnego, którym zarządza administracja państwowa i który gwarantuje państwową dożywotnią emeryturę, obok którego powinny funkcjonować pozostałe filary: czyli taki, który jest organizowany przez pracodawców dla swoich pracowników, oraz taki, który jest wyrazem własnej zaradności pracowników.
W niedawnym wywiadzie dla „Parkietu" Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, oceniał, że przez ostatnie 20 lat nie dopracowaliśmy się tego trójfilarowego systemu. W jego ocenie w naszym systemie funkcjonował tak naprawdę jeden filar – ZUS. Filar dla pracowników organizowany przez pracodawców, czyli pracownicze programy emerytalne, rozwijał się bardzo wolno, nie miał charakteru powszechnego. Podobnie jak trzeci filar dotyczący indywidualnych oszczędności, czyli IKE i IKZE. Remedium na to miało być wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych. Miało pobudzić i rozwinąć drugi filar. Sprawić, by ludzie, którzy w przyszłości będą mieli niskie emerytury z ZUS, mieli dodatkowy zasób oszczędności.
Ponad połowa badanych deklaruje, że gdyby miała wybór, zrezygnowałaby z obowiązkowej składki zdrowotnej i samodzielnie finansowała leczenie. To dlatego, że za leczenie często płacimy podwójnie: na NFZ i prywatnie. Ale NFZ jest kluczowy – zastrzegają eksperci.
Co zmienić w funduszach społecznych? Nie zmieniać ich nieustannie. System musi dojrzeć. Ludzie też – do tego, że ich świadczenie zależy od tego, jak długo pracują i ile płacą – mówi Zbigniew Derdziuk, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Choć w piątek kurs akcji największego polskiego ubezpieczyciela lekko malał, to wcześniej wspiął się na poziomy rekordowe w historii notowań spółki. To reakcja na powołanie nowego prezesa. Rada nadzorcza PZU powierzyła w czwartek Andrzejowi Klesykowi funkcję prezesa zarządu.
Rada Nadzorcza PZU podjęła uchwałę w sprawie powołania Andrzeja Klesyka w skład zarządu spółki, powierzając mu funkcję prezesa zarządu pod warunkiem uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego.
Suzuki to nie tylko cenione samochody i motocykle, ale też i wielokrotnie nagradzane silniki zaburtowe. Dział Marine japońskiej marki obchodzi okrągłe urodziny.
Po tym jak pod koniec stycznia Andrzej Klesyk wrócił na fotel prezesa PZU, teraz wszedł także do struktur nadzorczych Polskiej Izby Ubezpieczeń. W przeszłości też już w nich zasiadał.
Kia Sportage, Citroen C3 i Nissan Qashqai to najtańsze w ubezpieczeniu spośród najpopularniejszych modeli samochodów w Polsce. Na drugim końcu zestawienia znajdują się Audi A3, BMW Serii 1 i BMW Serii 3.
Choć w piątek kurs akcji największego polskiego ubezpieczyciela lekko malał, to wcześniej wspiął się na poziomy rekordowe w historii notowań spółki. To reakcja na powołanie nowego prezesa. Rada nadzorcza PZU powierzyła w czwartek Andrzejowi Klesykowi funkcję prezesa zarządu.
Rada Nadzorcza PZU podjęła uchwałę w sprawie powołania Andrzeja Klesyka w skład zarządu spółki, powierzając mu funkcję prezesa zarządu pod warunkiem uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego.
Leasing samochodu to popularna forma finansowania, z której często korzystają przedsiębiorcy. Zawarcie umowy leasingu wiąże się jednak z istotnymi obowiązkami, zwłaszcza w zakresie ubezpieczenia pojazdu a także likwidacji szkód. Eksperci Rzecznika Finansowego przygotowali kompleksowy poradnik na ten temat.
Po tym jak pod koniec stycznia Andrzej Klesyk wrócił na fotel prezesa PZU, teraz wszedł także do struktur nadzorczych Polskiej Izby Ubezpieczeń. W przeszłości też już w nich zasiadał.
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek warto się upewnić, że nasza rodzina lub dzieci jadące na ferie mają odpowiednią ochronę ubezpieczeniową.
Już nie tylko działanie na szkodę Alior Banku, ale też nieprawidłowości związane z próbą wejścia na stałe do władz PZU, znalazły się wśród zarzutów i doniesień kierowanych przeciwko Wojciechowi Olejniczakowi. Ubezpieczyciel zawiadamia prokuraturę.
Zdecydowały kompetencje i doświadczenie. Za dużo też zajmowano się kadrami – tak przyczyny odwołania prezesa PZU tłumaczy Jakub Jaworowski, szef resortu aktywów państwowych. O następcy szefa firmy mówi: niewiele osób byłoby lepszych na tym stanowisku
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas