Na razie Węgrom udało się prześcignąć LOT. W polskim rynku lotniczym mają 23-proc. udział w rynku. Ryanair zgarnął 24 proc., a udział LOT spadł do 21 proc. To główne informacje od prezesa Wizz Aira, Jozsefa Varadiego.

Lotnisko Chopina pobije rekord

Z dobrych wiadomości są te o utrzymaniu cen biletów w przyszłym roku na obecnym poziomie I o dodaniu do warszawskiej bazy 13 samolotu. Otwarte zostanie też w sezonie letnim połączenie do Genui (pierwszy lot 1 maja 2025 r.). Na stałe tę trasę ma obsługiwać Airbus 321neo, który dołączy do floty Wizz Aira w czerwcu. Poleci trzy razy w tygodniu (wtorki, czwartki, soboty). - Ta ekspansja zapewni dodatkowe 500 tys. miejsc rocznie pasażerom podróżującym do i z Warszawy — mówił Jozsef Varadi.

Czytaj więcej

Deszcz pieniędzy dla prezesa Wizz Air. Firma chce go zatrzymać na trudne czasy

Ponadto zwiększona zostanie liczba rejsów do Kopenhagi, Sztokholmu oraz Bergamo pod Mediolanem. W tym roku z warszawskiego lotniska Wizz Air planuje obsłużyć 4,8 mln pasażerów. Według obecnie dostępnych prognoz, Lotnisko Chopina ma zamknąć rok 2024 rekordową liczbą ok. 21 mln pasażerów.

Na Tel Awiw trzeba poczekać

Nieprędko natomiast wróci połączenie z Tel Awiwem. - Wiem, że Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego zezwala już na wykonywanie takich połączeń. Ale jesteśmy bardzo ostrożni. Cały czas kontaktujemy się z różnymi organizacjami zajmującymi się oceną poziomu ryzyka i nie zdecydowaliśmy się na wznowienie tych połączeń. A w sytuacji, kiedy I tak brakuje nam samolotów z powodu kłopotów z silnikami i opóźnionymi dostawami od Airbusa, rozsądniej jest wykorzystać uwolnione moce przewozowe na rynek europejski, gdzie przed Bożym Narodzeniem popyt zawsze rośnie — mówił prezes i założyciel Wizz Aira.