Właśnie podano informację o rekordowych przewozach pasażerów w 2022 roku — 342 mln. To nie jest żaden rekord. W najlepszych czasach w ubiegłym stuleciu polskie koleje przewoziły miliard pasażerów. I nadal jest to wykonalne.
To dlatego Izba Gospodarcza Transportu Lądowego oraz Forum Kolejowe Railway Business Forum przygotowały projekt ustawy o zmianie ustawy o Funduszu Kolejowym. Dokument został złożony w Ministerstwie Infrastruktury, a w ostatnich dniach maja 2023 przesłany do Ministerstwa Finansów. Od tej pory zapanowała cisza. „Rzeczpospolita” wysłała pytanie dotyczące losów projektu ustawy do biura prasowego MF. Do chwili publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi resortu.
Czytaj więcej
W 2022 polskimi kolejami podróżowało ponad 342 miliony pasażerów. Zapowiada się, że w 2023 wyniki przewozowe będą jeszcze lepsze.
Wyrównanie szans
O co w nim chodzi? — To proste. Projekt naszej ustawy ma na celu wyrównanie szans i warunków konkurencji między rodzajami transportu, a także stabilizację sytuacji w branży kolejowej. Żeby była ona tak samo traktowana i przewidywalna, jak gałąź drogowa, która bazując na kredytach, obligacjach, gwarancjach uruchamianych za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego systematycznie realizuje swoje programy inwestycyjne. Uważamy, że odpowiedzialność każdego rządu, ministerstw finansów i infrastruktury nie kończy się na przyjęciu strategii czy ogłoszeniu kolejowego programu inwestycyjnego, lecz wiąże się z zapewnieniem środków na ich realizację. Państwo musi być tu konsekwentne i odpowiedzialne. To przyniesie nie tylko stabilizację rynku, ale — co równie ważne w ramach przyszłych wyzwań, np. związanych z kolejowym komponentem CPK — rozwój rodzimego potencjału wykonawczego i produkcyjnego — tłumaczy Rafał Leszczyński, reprezentujący kolejowych producentów członek zarządu Izby Gospodarczej Transportu Lądowego.
Szarpnięcie za cugle
— Tempo rozbudowy dróg i sieci kolejowych jest w Polsce nieporównywalne. To tak, jakby porównywać samolot ponaddźwiękowy z szybowcem. Drogi budują się szybko. I należy się z tego cieszyć. Ale jednocześnie kolej towarowa, która jest transportem znacznie bardziej ekologicznym jest w tej chwili w Polsce na linii schyłkowej. Nie mówię już nawet o budowie nowych linii, bo przez ostatnich 30 lat wybudowaliśmy ich 50 kilometrów i głównie są to połączenia z lotniskami. Nieustannie grzebiemy w torach, jakie mamy od kilkudziesięciu lat, a kiedy remonty się kończą, pasażerowie dziwią się, że pociągi nie jadą z oczekiwaną szybkością, tylko z porównywalna z tą z lat 80. Słaba jest więc efektywność takich inwestycji. Właśnie usłyszeliśmy, że w 2022 roku przewozy kolejowe były rekordowe — ponad 342 mln pasażerów. I nie jest to żaden rekord. W swoich najlepszych latach polska kolej przewoziła ich miliard. I nadal jest to absolutnie osiągalne w kraju naszej wielkości.