Nie można też przegapić „The Modesty of Icebergs" Kanadyjczyka Daniela Léveillé'a. Edyta Kozak: – Na scenie zobaczymy kilku nagich mężczyzn, którzy tańczą do muzyki Fryderyka Chopina, ale robią to w sposób nieepatujący nagością. Coś zupełnie niezwykłego.
Cielesność i nagość są, o czym warto wiedzieć, jednymi z trzech tabu, które szczególnie interesują organizatorów festiwalu Ciało/Umysł. Kolejne to niepełnosprawność, spotkanie z Innym oraz artystyczność, a dokładnie rzecz biorąc, odpowiedź na pytania: co nią jest, a co nie jest? Co sztuką nazywamy, a czego nie? I dlaczego? Być może odpowiedź przyniesie spektakl „altered natives' Say Yes To Another Excess – TWERK" autorstwa François Chaignaud i Cecilii Bengolea, który zabiera widzów do klubu nocnego albo raczej klub nocny wprowadza na scenę. Czy wykonywany tam taniec jest sztuką? Czy tancerz trzęsący rytmicznie tyłkiem (bo to jest właśnie twerking) to artysta? Tak? Nie? Nie wiem?
Teraz Polska
Realizacja wielu projektów Ciała/Umysłu, także polskich, jest możliwa głównie dzięki temu, że festiwal należy do dwóch międzynarodowych sieci tanecznych, które dofinansowywane są z Unii Europejskiej. Jedną z nich jest APAP, czyli Advancing Performing Arts Project, który skupia ośrodki z Austrii, Belgii, Norwegii, Włoch, Francji, Zagrzebia, Berlina i właśnie Warszawy. Edyta Kozak: – W Polsce niemal w ogóle nie ma pieniędzy na taniec. A jeśli już, to jakieś naprawdę śmieszne kwoty. Dlatego większość rzeczy, które produkujemy, powstaje za europejskie pieniądze. To dzięki nim stołeczna publiczność będzie mogła obejrzeć wiele interesujących spektakli. Także polskich.
Bo oprócz wielu znakomitych propozycji zagranicznych tegoroczna edycja Ciała/Umysłu ma bardzo silną polską reprezentację. Premierowy spektakl „Agency" pokaże Wojtek Ziemilski, jeden z najciekawszych młodych twórców, działający na pograniczu teatru, performance'u i sztuk wizualnych. Wystąpi w nim znakomita tancerka i choreografka Maria Stokłosa, która przygotowuje także na festiwal własne przedstawienie solowe pod tytułem „Intercontinental".
„Szpieg. Albo Człowiek, który słuchał" to kolejna premierowa propozycja. Przygotowuje ją duet – Grzegorz Laszuk i Michał Libera. Widzowie zobaczą multimedialny spektakl muzyczno-taneczny oparty na motywach z życia legendarnego twórcy pierwszego instrumentu elektronicznego – Lwa Teremina. Inną legendą, Wacławem Niżyńskim, zajął się z kolei dramaturg i reżyser teatralny Sławomir Krawczyński, który pracuje nad nową inscenizacją „Święta wiosny" Igora Strawińskiego. Na scenie zobaczymy Tomasz Wygodę – tancerza i autora choreografii do spektakli operowych Mariusza Trelińskiego.
Edyta Kozak: – Bardzo mi zależało, żeby w tym roku pokazać wiele polskich spektakli, i chyba się udało. Artyści, których zaprosiłam, zawsze czymś zaskakują, są nieoczywiści, chodzą własnymi drogami. Sama jestem ciekawa, co nam pokażą.