Generacja Z nie ma problemu ze zmianą pracy i miejsca zamieszkania, aby zarabiać więcej - tak wynika z najnowszego raportu H&R Block 2024 Outlook on American Life. Przedstawiciele tego pokolenia nieustannie poszukują też dodatkowych źródeł zarobku.
Każde pokolenie twierdzi, że ma w życiu trudniej niż poprzednie generacje, przy czym te trudności dotyczą różnych sfer życia. Pokolenie Z nie tu jest wyjątkiem. Największym problemem młodych dorosłych jest dziś osiągnięcie niezależności finansowej.
Wiele mówi się o międzypokoleniowych różnicach w podejściu do pracy i życia, ale stosunkowo rzadko o różnicach w odniesieniu do wykonywania codziennych czynności. Tymczasem okazuje się, że boomersi i pokolenie Z inaczej podchodzą do kwestii higieny.
Przedstawiciele pokolenia Z coraz chętniej jeżdżą na wakacje z. Chociaż to ci ostatni często płacą rachunki, młode pokolenie decyduje o tym, dokąd pojechać. W swoich wyborach niejednokrotnie kieruje się tym, co widzi w mediach społecznościowych.
Nowy trend łączony z pokoleniem Z dotyczy pewnego tabu, które - zdaniem mediów - zostało niedawno przełamane. Mowa o solo diningu, czyli samotnym wyjściu do restauracji. Skąd nagła popularność tego zjawiska?
Zarówno studenci, jak i absolwenci po wakacyjnej przerwie częściej zaglądają na portale rekrutacyjne, gdzie ostatnio przybywa ofert także dla początkujących pracowników.
Pokolenie Z najbardziej boi się utraty pracy - wynika z najnowszego amerykańskiego raportu. Eksperci tłumaczą, z czego wynika strach przed zwolnieniem z pracy wśród młodych ludzi oraz podkreślają, że przed generacją Z stoi poważne wyzwanie - młodzi muszą na nowo zdefiniować, czym jest równowaga między życiem zawodowym a prywatnym.
Przedstawiciele pokolenia Z uważają, że dorosłość zaczyna się w wieku 27 lat, a jej wyznacznikiem jest m.in. niezależność finansowa i przedkładanie obowiązków nad zabawę. W porównaniu do starszych pokoleń "zetki" są mniej nastawione na spełnianie społecznych oczekiwań.