Nie wiadomo, co jest dla Viktora Orbána boleśniejsze: to, że Fidesz przestał być liderem sondażu, czy dane MFW, które pokazują, że Rumunia stała się bogatsza od Węgier.
Oczernianie opozycji, przypisywanie fałszywych motywów Donaldów Tuskowi czy Emmanuelowi Macronowi, finansowanie prorządowych influencerów. Jak to się robi w kampanii wyborczej na Węgrzech Viktora Orbána – piszą specjaliści od weryfikowania faktów.
Kilkunastu polityków wzięło w czwartek udział w debacie w stolicy Węgier, aby skierować swoje uwagi do wyborców przed wyborami do PE. Po raz pierwszy od 2006 roku debatę transmitowała węgierska telewizja publiczna.
W czasie I i II wojny światowej stanęliśmy po stronie Niemców i wszystko przepadło. Teraz więc staramy się choć trochę być niezależni – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” lider węgierskiej opozycji Péter Magyar.