Wyborcza dezinformacja od kuchni. Węgierscy analitycy obnażają machinę Orbána

Oczernianie opozycji, przypisywanie fałszywych motywów Donaldów Tuskowi czy Emmanuelowi Macronowi, finansowanie prorządowych influencerów. Jak to się robi w kampanii wyborczej na Węgrzech Viktora Orbána – piszą specjaliści od weryfikowania faktów.

Publikacja: 14.06.2024 04:30

Viktor Orbán

Viktor Orbán

Foto: Attila KISBENEDEK / AFP

Krytycy reżimu Viktora Orbána argumentują często, że węgierski rząd sprawuje kontrolę nad mediami, zagłuszając niezależne głosy. Z kolei jego polityczni sojusznicy utrzymują, że wolność prasy wręcz rozkwita, a Orbán jedynie równoważy hegemonię liberalnych mediów.

To prawda, że na Węgrzech wciąż istnieją niezależne, godne zaufania serwisy informacyjne, a także wiele kanałów medialnych i podcastów na YouTubie znajdujących się poza przestrzenią kontrolowaną przez rząd. Jednak dla obywateli rosnącym problemem jest to, że są to źródła coraz trudniejsze do znalezienia, a obecnie są również często dyskredytowane przez rządowe kampanie, które nazywają je, w iście kremlowskim stylu, „zagranicznymi agentami” lub „zdrajcami” narodu. O algorytmy decydujące o ich widoczności toczą się zaciekłe spory – a reżim Orbána doskonale zdaje sobie sprawę, że im większy ma na nie wpływ, tym większą będzie miał kontrolę nad tym, jakie treści docierają do wyborców.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Duda i Tusk szkodzą Polsce stając po złej stronie Netanjahu
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Wyjątkowa jednomyślność Dudy i Tuska w sprawie Netanjahu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki zrzuca dres i wchodzi na terytorium Konfederacji
Publicystyka
Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki