Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podjął we wtorek decyzję o zamknięciu konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Ma to związek z udowodnioną działalnością Rosji na terenie RP. Szef MSZ wypowiedział się także o przyszłości ambasadora Siergieja Andriejewa.
Z tego co słyszę sam opuścił nasze terytorium - mówił o ambasadorze Rosji w Polsce, Siergieju Andriejewie, szef MSZ Radosław Sikorski. Wypowiedź ministra doprecyzowała potem przedstawicielka MSZ.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w mediach społecznościowych, że Siergiej Andriejew, ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, zostanie wezwany do MSZ w związku z wypowiedzią prezydenta Rosji o polskich ziemiach zachodnich jako "prezencie" od Stalina.
- Sam się zastanawiam bardzo często nad tym, jak długo jeszcze utrzymywać ambasadora rosyjskiego w Polsce - oświadczył premier Mateusz Morawiecki, pytany o ewentualne konsekwencje dyplomatyczne wobec Rosji po upadku rosyjskiego rakiety pod Bydgoszczą.
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau wezwał rosyjskiego ambasadora w Warszawie Siergieja Andriejewa do MSZ z żądaniem „niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień” w sprawie „pocisku produkcji rosyjskiej”, który uderzył na terytorium Polski.
Czy faktycznie abp Pennacchio popełnił błąd? Z polskiego punktu widzenia – zwłaszcza w kontekście wojny w Ukrainie i nakładanych na Rosję sankcji – tak. Ale trzeba na sprawę patrzeć na kilku poziomach.
Ambasador Rosji został zaproszony na spotkanie ambasadorów w Nuncjaturze Apostolskiej w Polsce. Rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak oświadczył, że zwrócił się do Nuncjatury o informację w tej sprawie.