Michał Szułdrzyński: Disco-Polacy i Fajno-Polacy
Można się było spodziewać, że nowe „Wesele” Wojciecha Smarzowskiego nie wywoła żadnej debaty. Było oczywiste, że po prawej stronie wybuchnie festiwal oburzenia, a strona liberalno-lewicowo przyjmie je z uznaniem. I nie tylko tak się stało (z małymi wyjątkami), ale w dodatku film jeszcze bardziej pogłębił przepaść pomiędzy dwiema Polskami.
„Wesele 2” Smarzowskiego: Na wojnie ze współczesną Polską
Rozumiem ludzi, którzy uznają nowe „Wesele" Wojciecha Smarzowskiego za oczyszczającą terapię, ale korzystanie z dawnych wstydliwych dla Polaków wydarzeń we współczesnych ideologicznych wojenkach budzi we mnie opór. Pouczanie i pogarda to nie recepta na ambitny film.
Jan Maciejewski: Patryk Vega Polski A
Wojciech Smarzowski zachowuje się od pewnego czasu jak Gerard, czarny charakter z „Długu" Krzysztofa Krauzego. Dolicza wciąż kolejne odsetki i zamiast rozliczyć się z dawnym dłużnikiem – zaczyna go prześladować.
"Wesele" Wojciecha Smarzowskiego - film, który boli
„Wesele" Wojciecha Smarzowskiego rozpięte jest między współczesnością a latami 40. XX wieku. To opowieść o wyparciu narodowych win. Bolesny obraz rodaków skłóconych, podzielonych, skorumpowanych i nawzajem się nienawidzących.