Państwowa Komisja Wyborcza przyjrzała się sprawie słynnego konta w serwisie X, promującego Platformę Obywatelską. Nie stwierdziła nieprawidłowości, choć kontrowersje może budzić sposób, w jaki doszła do takich wniosków.
Platforma X (d. Twitter) przeżywa trudne chwile – wiele znanych osobistości i zwykłych użytkowników zakłada profile u jej nowego rywala – Bluesky. Zapisało się tam już ponad 18 mln użytkowników, w tym znani polscy politycy.
Mocne wsparcie przez Elona Muska kandydatury Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA sprawiło, że po wygranej byłego prezydenta nastąpił masowy odpływ użytkowników z platformy X. Niespodziewanie w siłę urosła inna aplikacja.
Miliarder oskarżył grupę głównych reklamodawców o naruszenie przepisów antymonopolowych. Zarzuca im nielegalną zmowę w celu unikania umieszczania reklam w jego platformie X
Za co może odpowiedzieć osoba, która upubliczniła fotografię prawdopodobnie przedstawiającą zwłoki Jacka Jaworka? Zdania prawników są podzielone, ale bezkarności nie będzie.
Platforma X zmienia zasady wyświetlania aktywności użytkowników – od teraz inne osoby korzystające z serwisu nie będą widziały, które posty się nam spodobały. Wciskając „serduszko” użytkownik pozostanie anonimowy.
Anthony Albanese, premier Australii, nie przebiera w słowach, gdy krytykuje Elona Muska za jego stosunek do żądań Australii w sprawie cenzury drastycznych materiałów z wydarzeń w kościele w Sydney.
W Internecie trzeba uważać, gdyż dokładne wskazywanie osób czy firm negatywnie opisywanych grozi odpowiedzialnością. Z kolei zbyt ogólny opis może grozić tym, że może być on łączony z innymi osobami.
Zaledwie dobę po założeniu konta na platformie X przez wdowę po Aleksieju Nawalnym, zostało ono zablokowane. Firma teraz kaja się, że stało się to w wyniku błędu.