Brytyjska Temida bez peruki

Od dzisiaj część sędziów nie będzie w czasie procesów zasiadać w perukach i ciężkich togach. To kolejny symbol brytyjskiego konserwatyzmu, który przechodzi do historii

Aktualizacja: 01.10.2008 10:05 Publikacja: 01.10.2008 04:32

Nawet zwolennicy tradycji przyznają, że peruka brytyjskiego sędziego wygląda komicznie

Nawet zwolennicy tradycji przyznają, że peruka brytyjskiego sędziego wygląda komicznie

Foto: AP

Na razie tradycyjny strój zdejmą sędziowie orzekający w sprawach rodzinnych i cywilnych, ale dla brytyjskiego systemu sądowniczego to i tak wielka rewolucja. Ubiór sędziowski nie był bowiem zmieniany od 300 lat.

– Wielu sędziów było przeciwnych zmianom, bo uważa, że jest to odejście od tradycji – mówi naczelny sędzia lord Philips, który postanowił wprowadzić reformę.

Sędziowie Sądu Najwyższego i ci zajmujący się sprawami kryminalnymi będą wciąż zasiadać w perukach i ciężkich togach. Tłumaczą, że ubiór nadaje im niezbędny autorytet, a nakrycie głowy utrudnia skazanym przez nich przestępcom rozpoznanie ich na ulicy.

Sędziów w sprawach rodzinnych i cywilnych udało się jednak przekonać, że system sądowniczy musi być bliżej obywatela. Jednym z koronnych argumentów było to, że do tej pory wzbudzali przerażenie u dzieci.

– To sensowna zmiana. Sędziowie rozstrzygający drobne ludzkie sprawy nie będą wzbudzać niepotrzebnego lęku i zniechęcać ludzi do pójścia do sądu. Ale tam, gdzie sędzia musi występować jako wyrocznia, za którą stoi cały system sprawiedliwości, będzie nosił wciąż strój budzący respekt – mówi „Rz” autor książki „Jesteśmy Brytyjczykami” Ian Aitch.

Nowa toga, którą opracowała projektantka mody Betty Jackson, ma prosty krój, niewielki kołnierzyk i wykładane aksamitem mankiety. Na piersi przyszyto dwa pionowe pasy w kolorze czerwonym.

„Sędzia wygląda jak bileter wpuszczający w Las Vegas widzów na Star Trek” – krytykowała zmiany ekspertka ds. mody dziennika „The Times” Hadley Freeman.

Mniej kontrowersji wzbudza rezygnacja z tradycyjnej peruki z końskiego włosia. Nawet zwolennicy tradycji przyznają, że peruka wygląda komicznie. Poza tym wywołuje swędzenie głowy, a sędzia w czasie wielogodzinnego procesu zlewa się potem. Na Brytyjczykach robią również wrażenie ceny wytwarzanych tradycyjną metodą peruk – od 500 do 2 tysięcy funtów.

W ostatnich latach Wielka Brytania pożegnała się już z kilkoma symbolami, które zapewniły jej wizerunek jednego z najbardziej przywiązanych do tradycji krajów świata. Jeszcze zanim zwykłe telefony zostały wyparte przez komórki, z londyńskich ulic usunięto tysiące czerwonych budek telefonicznych, zastępując je tańszymi w utrzymaniu i bardziej odpornymi na wandali budkami ze szkła i aluminium. Charakterystyczne drewniane, pomalowane na czerwono, zostawiono jedynie w centrum, aby mogli się przy nich fotografować turyści.

– Brytyjczycy są dużo bardziej skłonni adaptować się do zmieniającego się świata, niż to się wydaje za granicą. Nie wszystko może być tak jak przed wiekami. Tam, gdzie warto zachować tradycję i nie jest ona kulą u nogi, staramy się to robić, ale tam, gdzie zmiany są po prostu korzystne, wprowadzamy je – tłumaczy Ian Aitch.

Dlatego brytyjski dżentelmen już dawno zrezygnował z melonika, a teraz powoli do lamusa odchodzą klasyczne czarne taksówki i słynne piętrowe autobusy. Poprzedni burmistrz Londynu Ken Livingstone uznał, że piętrusy są zbyt wolne, zanieczyszczają środowisko, a na dodatek mogą pomieścić mniej pasażerów niż nowoczesne przegubowce.

Kilka miesięcy temu zwycięstwo w wyborach na burmistrza Londynu odniósł jednak konserwatysta Boris Johnson, który obiecywał powrót piętrusów. – Ludzie je kochali, zwłaszcza tzw. route mastery. Były powolne, ale za to można było wsiadać i wysiadać w trakcie jazdy. Poza tym był w nich konduktor. Pasażer czuł się w nich bezpieczniej niż w tych wielkich przegubowcach, w których w nocy jest bardzo nieprzyjemnie – mówi Ian Aitch. Jego zdaniem, jeśli uda się znaleźć sposób, aby autobus był bardziej przyjazny dla osób na wózkach inwalidzkich, uda się pogodzić tradycję z wymogami XXI wieku.

Brytyjskie tradycje w pigułce www.historic-uk.com/CultureUK

Na razie tradycyjny strój zdejmą sędziowie orzekający w sprawach rodzinnych i cywilnych, ale dla brytyjskiego systemu sądowniczego to i tak wielka rewolucja. Ubiór sędziowski nie był bowiem zmieniany od 300 lat.

– Wielu sędziów było przeciwnych zmianom, bo uważa, że jest to odejście od tradycji – mówi naczelny sędzia lord Philips, który postanowił wprowadzić reformę.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 927
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 926
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 925
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 924
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 922
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki