Niemcy: geje walczą o prawo do adopcji

Lobby homoseksualne w Niemczech pokonało przedostatnią przeszkodę w walce o pełne prawo do adopcji dzieci

Publikacja: 10.11.2010 02:29

Niemcy: geje walczą o prawo do adopcji

Foto: AFP

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle jest od kilku tygodni młodym małżonkiem i mimo że wraz ze swym partnerem nie myślą na razie o adopcji dziecka, to nie wykluczają tego w przyszłości. Dlatego powitali z zadowoleniem uchwałę ministrów sprawiedliwości niemieckich landów, którzy uznali na swej niedawnej konferencji, że ograniczenia prawa adopcji dla gejów i lesbijek są niezgodne z porządkiem prawnym RFN.

– Na adopcję nie zgadzają się nasi partnerzy koalicyjni i dlatego rząd nie skorzysta z inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie – wyjaśnia Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, minister sprawiedliwości w rządzie federalnym z ramienia FDP kierowanej przez Westerwellego. Oznacza to, że wszystko pozostanie po staremu i prawo adopcji w tzw. małżeństwach homoseksualnych przysługiwać będzie jedynie jednemu z partnerów wobec dziecka drugiego z nich pochodzącego z wcześniejszego związku heteroseksualnego. – Nie składamy broni i domagamy się całkowitego zniesienia dyskryminacji jak w Belgii czy Norwegii – tłumaczy Klaus Jetz, szef Związku Lesbijek i Homoseksualistów w Niemczech.

W związkach homoseksualnych wychowuje się obecnie około 16 tys. dzieci. W zdecydowanej większości są to związki lesbijek. Wiele z nich rodzi dzieci, korzystając z technik sztucznego zapłodnienia. Nie brak także gejów wychowujących wspólnie dzieci jednego z partnerów. Byłoby ich znacznie więcej, gdyby nie ograniczenia ustawowe. Czas na ich zniesienie wydaje się idealny, gdyż za takim rozwiązaniem opowiadają się wszystkie reprezentowane w Bundestagu partie z wyjątkiem ugrupowań chadeckich.

– Nie zgodzimy się nigdy na nieograniczone prawo adopcji homoseksualistów – zapewniają politycy CSU, powołując się na konstytucję, w której jest mowa o ochronie instytucji małżeństwa.

FDP domaga się jednak od swych partnerów realizacji umowy koalicyjnej, w której CDU i CSU zobowiązały się do „zniesienia nierówności w traktowaniu partnerów związków homoseksualnych” w sprawach podatkowych. Opiera się resort finansów – zgodnie z konstytucją wspólne rozliczenia przysługują jedynie małżonkom. – Czas zmienić konstytucję – twierdzi Klaus Wowereit, burmistrz Berlina i pierwszy niemiecki polityk, który oświadczył publicznie, że jest gejem.

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle jest od kilku tygodni młodym małżonkiem i mimo że wraz ze swym partnerem nie myślą na razie o adopcji dziecka, to nie wykluczają tego w przyszłości. Dlatego powitali z zadowoleniem uchwałę ministrów sprawiedliwości niemieckich landów, którzy uznali na swej niedawnej konferencji, że ograniczenia prawa adopcji dla gejów i lesbijek są niezgodne z porządkiem prawnym RFN.

– Na adopcję nie zgadzają się nasi partnerzy koalicyjni i dlatego rząd nie skorzysta z inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie – wyjaśnia Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, minister sprawiedliwości w rządzie federalnym z ramienia FDP kierowanej przez Westerwellego. Oznacza to, że wszystko pozostanie po staremu i prawo adopcji w tzw. małżeństwach homoseksualnych przysługiwać będzie jedynie jednemu z partnerów wobec dziecka drugiego z nich pochodzącego z wcześniejszego związku heteroseksualnego. – Nie składamy broni i domagamy się całkowitego zniesienia dyskryminacji jak w Belgii czy Norwegii – tłumaczy Klaus Jetz, szef Związku Lesbijek i Homoseksualistów w Niemczech.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1154
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1150
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1149
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1148
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1147