Korespondencja z Nowego Jorku
Amerykański prezydent ma ogłosić nowy dekret imigracyjny w tym tygodniu. Zastąpi pierwszy, wydany pod koniec stycznia, który miał na celu bezterminowe zawieszenie programu dla uchodźców z Syrii i na 120 dni dla obywateli innych krajów oraz wprowadzenie tymczasowego zakazu wjazdu do USA dla przybyszów z siedmiu, głównie muzułmańskich, państw.
Rozporządzenie to nie tylko wzbudziło postrach wśród imigrantów, wywołało falę kontrowersji, ale również w pierwszych dniach – chaos na lotniskach w USA oraz na całym świecie. Zainspirowało też masowe protesty oraz skargi ze strony właścicieli biznesów i dużych korporacji przeciwko dekretowi, jak również antyimigracyjnej polityce nowego prezydenta.
Dekret ten został zawieszony przez sąd w stanie Waszyngton, a potem wniosek w jego sprawie trafił do sądu apelacyjnego w Kalifornii, który podtrzymał tymczasowe zawieszenie rozporządzenia, budzącego wiele pytań dotyczących legalności oraz konstytucyjności.
W czwartek Departament Sprawiedliwości złożył wniosek do sądu apelacyjnego w Kalifornii o wstrzymanie postępowania w sprawie tego dekretu. „Zamiast kontynuować to postępowanie, prezydent ma zamiar wycofać pierwsze rozporządzenie i zastąpić je nowym, mocno zmienionym i pozbawionym elementów, które sąd błędnie uważał za niekonstytucyjne" – napisał Departament Sprawiedliwości.