Szwedzki dziennik: Zamknąć kurek z euro dla mini-Putinów

Kiedy UE została rozszerzona o dużą część krajów Europy Wschodniej, nikt nie mógł sobie wyobrazić, że kraje te powrócą do zachowań autorytarnych - pisze w komentarzu odredakcyjnym szwedzki dziennik "Aftonbladet", piórem wieloletniego korespondenta Wolfganga Hanssona.

Aktualizacja: 13.08.2021 13:00 Publikacja: 13.08.2021 09:42

Szwedzki dziennik: Zamknąć kurek z euro dla mini-Putinów

Foto: PAP, Mateusz Marek

amk

"Polska i Węgry ewoluują w stronę autorytaryzmu w stylu rosyjskim" - pisze komentator szwedzkiego dziennika. "Nie ma sensu, żeby w tej sytuacji podatnicy ze Szwecji i innych krajów UE wnosili wkład finansowy w ich rozwój".

Hansson apeluje, aby zamknąć kurek z pieniędzmi dla obydwu krajów i "przygotować się na ich wykluczenie z UE". Uważa, że Polska i Węgry znajdują się obecnie na równi pochyłej, w drodze do autorytaryzmu niszcząc demokrację, prawa człowieka, wolność słowa i niezawisłe sądownictwo.

Komentator przywołuje środowe obrady polskiego Sejmu poświęcone, jak pisze: "ustawie bezpośrednio wymierzonej w należący do USA kanał telewizyjny TVN, który jest najpopularniejszym, niezależnym programem informacyjnym w Polsce" i reasumpcję zarządzoną po przegranym przez partię rządzącą głosowaniu.

"Sposób prowadzenia procesu decyzyjnego bardziej przypominający mafię niż rząd demokratyczny" - pisze Hansson.

Dziennikarz zauważa, że Polska i Węgry od dawna rzucają wyzwanie Brukseli, nie ponosząc żadnych poważnych konsekwencji i że "najwyższy czas to zmienić". Wspomina, że UE wszczęła postępowania sądowe przeciwko Polsce i Węgrom, ale jest ono zdecydowanie zbyt wolne.

"Zarówno reżim, jak i obywatele, którzy głosują na prawicowe partie populistyczne, muszą zdać sobie sprawę, że sytuacja jest poważna" - podkreśla Hansson.

Pisze, że w Polsce za 60 proc. inwestycji stoją unijne pieniądze, więc zatrzymanie dopływu euro byłoby "skutecznym sposobem na zmuszenie zarówno reżimu, jak i Polaków do zmiany zdania". Bo w obecnej sytuacji unijni podatnicy wspierają autorytarne reżimy.

Hansson uważa, że należy stworzyć w unijnych przepisach mechanizm, który umożliwi wykluczenie ze Wspólnoty przyjętego wcześniej kraju. Przypomina, że o wejście do UE ubiegają się kraje bałkańskie, takie jak Serbia, Czarnogóra, Kosowo, Macedonia i Bośnia i Hercegowina. A są to kraje, pisze Hansson, którym, podobnie jak Polsce i Węgrom, brakuje tradycji demokratycznych.

"Wpuszczenie ich bez jednoczesnej możliwości ich wyrzucenia, jeśli naruszają podstawowe wartości UE, byłoby dla Unii katastrofalne. " - konkluduje komentator szwedzkiego dziennika. "Zachowanie tożsamości narodowej to jedno, ale aktywne sabotowanie przyszłości UE to coś zupełnie innego".

Zauważa też, że wsteczne wdrożenie mechanizmów wykluczeniowych nie będzie łatwe, bo takie decyzje wymagają jednomyślności, "ale trzeba to zrobić, jeśli Unia ma przetrwać na dłuższą metę".

X

"Kiedy UE została rozszerzona o dużą część krajów Europy Wschodniej,  nikt nie mógł sobie wyobrazić, że kraje te powrócą do zachowań autorytarnych" - pisze Wolfgang Hansson.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1078
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1077
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1076
Świat
Trump wycofuje USA z Rady Praw Człowieka. Koniec pomocy dla palestyńskich uchodźców
Świat
Thorsten Klute: Niemcy przed wyborami. Czy SPD ma jeszcze szansę?