Podczas pandemii ze względu na braki kadrowe w karetkach specjalistycznych nie musiał jeździć lekarz. Choć stan zagrożenia epidemicznego przestał obowiązywać 1 lipca zeszłego roku, sytuacja nie uległa poprawie. Zgodnie z danymi z Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego w ponad połowie zespołów ratownictwa nie ma lekarza.
– Rzeczą niewykonalną było pozyskanie kilkuset lekarzy w ciągu zaledwie kilku dni. Nieakceptowalne społecznie byłoby także natychmiastowe zwolnienie z pracy ratowników – tłumaczy w interpelacji poselskiej Joanna Mucha.