Zwrócił na to uwagę rzecznik praw obywatelskich, do którego napływają liczne skargi na funkcjonowanie monitoringu w szkołach. Dotyczy to zarówno tych systemów, które są instalowane w ramach programu rządowego „Monitoring wizyjny w szkołach i placówkach”, jak i tych, które szkoły zakładają na własną rękę.
[srodtytul]Na podstawie rozporządzenia[/srodtytul]
Zagadnienie monitoringu w szkołach reguluje [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AEF5F1E9E197C7D80A0F683C23266F4C?id=237800]rozporządzenie Rady Ministrów z 6 września 2007 r. w sprawie form i zakresu finansowego wspierania organów prowadzących w zapewnieniu bezpiecznych warunków nauki, wychowania i opieki w publicznych szkołach i placówkach (DzU nr 163, poz. 1155 ze zm.)[/link]. Jest to jednak jedynie regulacja pośrednia.
Przepisy rozporządzenia nie określają bowiem zasad rządzących prowadzonym w szkole monitoringiem wizyjnym, jedynie formy i zasady, na jakich placówki te mogą otrzymać wsparcie finansowe z budżetu państwa na założenie kamer na podległym terenie i w budynkach.
Rozporządzenie to wydane zostało na podstawie art. 90u ust. 4 pkt 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=640BE05E19DECB02E0BD833A143C230D?id=175841]ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (tekst jedn. DzU z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.)[/link].