O dopuszczalności budowy farmy wiatrowej na podstawie decyzji o warunkach zabudowy mówił niedawno przedstawiciel Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Zdaniem Ministerstwa możliwa jest budowa farmy wiatrowej na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
To bardzo ważna wypowiedź, ponieważ brak planów zagospodarowania przestrzennego jest prawdziwą przeszkodą dla inwestycji wiatrowych. Procedura przygotowywania i uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego jest złożona i długotrwała. Prace przy planie są także kosztowne, gminy nie mają na nie środków, a w prawie brakuje jasnych regulacji pozwalających inwestorom na ich finansowanie.
Stanowisko Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z pewnością ucieszy zatem inwestorów walczących od lat o możliwość lokalizowania farm wiatrowych na podstawie decyzji o warunkach zabudowy.
Na obszarach miejskich najczęściej występują kolizje licznych, często sprzecznych ze sobą interesów wymagających uwzględnienia ich w planach zagospodarowania, natomiast farmy wiatrowe lokalizowane są na ograniczonych obszarach, stanowiących własność prywatną, o jednolitym (rolniczym) przeznaczeniu, dla których uzasadnione jest określenie warunków zabudowy w drodze decyzji administracyjnej.
Jednocześnie, kwestie związane z ochroną interesów osób trzecich oraz środowiska naturalnego są rozważane w odrębnych postępowaniach środowiskowych oraz budowlanych. Tym samym interesy sąsiadów i ekologów pozostaną nienaruszone.