Farma wiatrowa bez planu miejscowego – zbawienie dla inwestorów

Aby lokalizację elektrowni wiatrowych rzeczywiście można było ustalać na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, potrzebna jest nowelizacja prawa.

Publikacja: 06.08.2013 09:22

Na obszarach miejskich najczęściej występują kolizje licznych, często sprzecznych ze sobą interesów

Na obszarach miejskich najczęściej występują kolizje licznych, często sprzecznych ze sobą interesów wymagających uwzględnienia ich w planach zagospodarowania, natomiast farmy wiatrowe lokalizowane są na ograniczonych obszarach, stanowiących własność prywatną, o jednolitym (rolniczym) przeznaczeniu, dla których uzasadnione jest określenie warunków zabudowy w drodze decyzji administracyjnej.

Foto: Fotorzepa, Przemysław Wierzchowski

O dopuszczalności budowy farmy wiatrowej na podstawie decyzji o warunkach zabudowy mówił niedawno przedstawiciel Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Zdaniem Ministerstwa możliwa jest budowa farmy wiatrowej na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

To bardzo ważna wypowiedź, ponieważ brak planów zagospodarowania przestrzennego jest prawdziwą przeszkodą dla inwestycji wiatrowych.  Procedura przygotowywania i uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego jest złożona i długotrwała. Prace przy planie są także kosztowne, gminy nie mają na nie środków, a w prawie brakuje jasnych regulacji pozwalających inwestorom na ich finansowanie.

Stanowisko Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z pewnością ucieszy zatem inwestorów walczących od lat o możliwość lokalizowania farm wiatrowych na podstawie decyzji o warunkach zabudowy.

Na obszarach miejskich najczęściej występują kolizje licznych, często sprzecznych ze sobą interesów wymagających uwzględnienia ich w planach zagospodarowania, natomiast farmy wiatrowe lokalizowane są na ograniczonych obszarach, stanowiących własność prywatną, o jednolitym (rolniczym) przeznaczeniu, dla których uzasadnione jest określenie warunków zabudowy w drodze decyzji administracyjnej.

Jednocześnie, kwestie związane z ochroną interesów osób trzecich oraz środowiska naturalnego są rozważane w odrębnych postępowaniach środowiskowych oraz budowlanych. Tym samym interesy sąsiadów i ekologów pozostaną nienaruszone.

Za możliwością lokalizowania farm wiatrowych na podstawie decyzji o warunkach zabudowy opowiadały się również niektóre sądy administracyjne. Niestety orzecznictwo sądów, tak samo jak stanowiska organów administracji, nie stanowią źródła powszechnie obowiązującego prawa w Polsce.

Żeby w pełni uszczęśliwić inwestorów oraz banki i pracujących dla nich prawników, potrzeba konkretów. Na podstawie jednej wypowiedzi ani organy administracji budowlanej, ani też przedsiębiorstwa energetyczne nie zmienią dotychczasowego sposobu stosowania prawa. Aby lokalizacja farm wiatrowych na podstawie decyzji o warunkach zabudowy rzeczywiście stała się dopuszczalna, należy znowelizować prawo. Tak żeby nie było więcej żadnych wątpliwości, że taka rzecz jest możliwa.

Trwające prace nad zmianą prawa energetycznego są dobrą okazją do przecięcia wszelkich wątpliwości co do możliwości lokalizacji farm wiatrowych na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Należy mieć nadzieję, iż wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa zapowiada zmiany korzystne dla inwestorów z branży wiatrowej, którzy w ostatnich latach nie mieli łatwego życia.

—not. Michał Cyrankiewicz

O dopuszczalności budowy farmy wiatrowej na podstawie decyzji o warunkach zabudowy mówił niedawno przedstawiciel Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Zdaniem Ministerstwa możliwa jest budowa farmy wiatrowej na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

To bardzo ważna wypowiedź, ponieważ brak planów zagospodarowania przestrzennego jest prawdziwą przeszkodą dla inwestycji wiatrowych.  Procedura przygotowywania i uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego jest złożona i długotrwała. Prace przy planie są także kosztowne, gminy nie mają na nie środków, a w prawie brakuje jasnych regulacji pozwalających inwestorom na ich finansowanie.

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej