Odwołanie burmistrza: Syców zapłaci za stosowanie wadliwej ustawy

Jeśli gmina stosuje wadliwą ustawę, ona za to odpowiada, choć winne było także państwo, bo ją uchwaliło.

Publikacja: 16.10.2014 09:18

W efekcie wczorajszego wyroku Sądu Najwyższego gmina Syców na Dolnym Śląsku będzie musiała zapłacić zdjętemu na początku kadencji burmistrzowi odszkodowanie odpowiadające prawie czteroletniej pensji na tym stanowisku.

Przepisy w działaniu

Wojciech Kociński, wybrany w listopadzie 2006 r. na burmistrza Sycowa, spóźnił się z dostarczeniem oświadczenia majątkowego żony. Twierdził, że źle zrozumiał przepis, który mówił, że ma to zrobić „w ciągu 30 dni od wyboru". Myślał, że termin liczy się od ślubowania. Podobny błąd popełniło wtedy ponad 700 samorządowców, w tym Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. Wojewoda dolnośląski wezwał Radę Miejską do wygaszenia jego mandatu. Ta ją podjęła, a premier zarządził na 18 marca 2007 r. przedterminowe wybory. Kociński w nich wystartował, ale inny kandydat został burmistrzem. Tymczasem 13 marca 2007 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niekonstytucyjność sankcji za spóźnione oświadczenia. Wskazał, że przepis był wyjątkowo nieprecyzyjny.

Powołując się na wyrok TK, NSA wskazał wyjście: uchwały o wygaśnięciu mandatu nie można było unieważnić, choć została wydana z naruszeniem prawa, były burmistrz może jednak domagać się odszkodowania. Ten wystąpił z pozwem i zażądał 300 tys. zł. Jest to różnica między tym, co by zarobił przez całą kadencję, poza dwoma miesiącami urzędowania, a zarobkiem, jaki w tym czasie uzyskał „prywatnie", tj. nieco ponad 100 tys. zł.

Delikty władzy

Wrocławskie sądy  Okręgowy i Apelacyjny orzekły odpowiedzialność gminy, ale zmniejszyły odszkodowanie do 30 proc. (90 tys. zł). Uznały, że powód  przyczynił się do szkody. Jako osoba publiczna powinien dokonać prawidłowej wykładni przepisu.  A gdyby z oświadczeniem nie czekał do ostatniej  chwili, nie doszłoby do zamieszania.

Magdalena Niziołek, pełnomocnik gminy, mówiła przed SN, że jeśli ktoś tu zawinił, to państwo, wydając niejasny przepis (delikt legislacyjny) z daleko idącą sankcją.

– Gmina musiała obowiązujące wtedy prawo stosować. Niczego nie powinna zatem płacić – przekonywała.

Z kolei pełnomocnik powoda mec. Joanna Lemańska wskazywała, że inne gminy zachowały ostrożność i nie odwoływały   samorządowców.  Jej klientowi należy się pełna rekompensata spodziewanego wynagrodzenia.

SN przychylił się do tego stanowiska (sygnatura akt: V CSK 580/13).

– Jeśli mamy podwójne naruszenie: delikt legislacyjny i wadliwe stosowanie prawa, to skoro prawo nie reguluje tej kwestii, należy przyjąć, że odpowiedzialność ponosi stosujący prawo, w tym przypadku gmina – wskazał sędzia SN Antoni Górski. – Nie można też winić burmistrza, że źle zrozumiał przepis, jeśli tyle  tęgich głów zajmowało się tą kwestią. Nie ma więc przyczynienia się burmistrza do szkody. Sąd Apelacyjny nie określił jednak odrębnie skutków złożenia oświadczenia w ostatniej chwili, dlatego sprawa wraca do SA, by to „obliczył".

Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze ?Prawa Samorządu Terytorialnego ?Uniwersytetu Jagiellońskiego

Jestem zbulwersowany całą sprawą i orzeczeniem SN, które wpisuje się w histerię wynikłą z tego, że kilkuset samorządowców nieprawidłowo wypełniło oświadczenia o działalności gospodarczej małżonka. Trzeba pamiętać, że tysiące innych samorządowców nie miało z tym kłopotu, czyli przepis nie był bardzo skomplikowany.. Dlaczego więc gmina, która w dobrej wierze wykonywała ówczesne przepisy, ma płacić odszkodowanie, i to wysokie, jakby burmistrz świadczył pracę, także publiczną, na rzecz samorządu. Poza tym, jeśli był takim fachowcem, to dlaczego nie zarobił tyle samo w prywatnym sektorze?

W efekcie wczorajszego wyroku Sądu Najwyższego gmina Syców na Dolnym Śląsku będzie musiała zapłacić zdjętemu na początku kadencji burmistrzowi odszkodowanie odpowiadające prawie czteroletniej pensji na tym stanowisku.

Przepisy w działaniu

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Zawody prawnicze
Jeden na trzech aplikantów nie zdał egzaminu sędziowskiego. „Zabrakło czasu”
Praca, Emerytury i renty
Zmiany w płacy minimalnej. Wiemy, co wejdzie w skład wynagrodzenia pracowników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce